Szef Wizzaira zaskakuje. Pasażer powinien mieć miejsce do siedzenia, za wszystko inne płacić
Ciesz się, że masz na czym siedzieć w samolocie – można wywnioskować ze słów szefa linii Wizzair. Jego zdaniem osobie, która kupuje bilet na samolot, należy się miejsce siedzące i nic więcej – uważa József Váradi. Za wszystko inne powinien płacić dodatkowo.
Szef Wizzaira opowiadał o koncepcji "rozbierania" ceny biletu lotniczego na czynniki pierwsze. Jego zdaniem pasażer powinien mieć możliwość kupna bardzo taniego biletu i dopłacać za wszystko inne, czego sobie zażyczy.
– Moim zdaniem jedyną rzeczą, którą pasażer powinien mieć zapewnioną, kupując bilet, jest fotel, na którym będzie siedział w czasie, gdy przewieziemy go z punktu A do punktu B. O wszystkim innym powinien decydować pasażer – czy jakaś usługa go interesuje czy nie i czy chce za nią dodatkowo płacić – mówi József Váradi.
Będzie łatwiej o odszkodowanie
Przypomnijmy, że Wizzair, idąc śladami konkurencyjnego Ryanaira, podniósł w ostatnich miesiącach cennik dotyczący bagażu, o tym, jak zoptymalizować podróżowanie tanimi liniami i płacić możliwie najmniej, pisaliśmy tutaj.
Rozbieranie ceny biletu to niejedyna zapowiedź tego, jak szef Wizzaira widzi swoje linie w przyszłości. Z drugiej strony zamierza zautomatyzować proces wypłacania odszkodowań za opóźnione i odwołane loty.
Pasażer nie będzie musiał występować do Wizzaira z podaniem czy reklamacją. Jeśli tylko lot będzie opóźniony z winy linii, od razu zwrócą one odpowiednią sumę na konto pasażera. A odszkodowania to coraz poważniejszy problem dla przewoźników.
– W zeszłym roku z tytułu odszkodowań za opóźnione i odwołane loty wydaliśmy 30 mln EUR, czyli 10 procent naszych zysków – przyznaje Váradi.