Będzie jeszcze jedno święto państwowe. Ale lenie nie mają powodów do radości

Mariusz Janik
Zachęcić obywateli do refleksji i wywieszania flag narodowych – taka idea przyświecała posłom, którzy przegłosowali, że 14 kwietnia będzie Świętem Chrztu Polski. Tyle że przy tej okazji w ustawie zapisano, iż nowy akt prawny nie pociągnie za sobą skutków prawnych. Czytaj: to nie będzie dzień wolny od pracy.
Posłowie zdecydowali, że w kalendarzu pojawi się nowe święto: Święto Chrztu Polski, wyznaczone na 14 kwietnia. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
W dobie kruszenia podstaw, na których zbudowany jest nasz byt narodowy i państwowy, w dobie niepewności i obawy o naszą przyszłość, o jutro naszych dzieci, powinniśmy pamiętać o rocznicy Chrztu Polski – napisali w preambule aktu autorzy.

Wspominają oni też o „doniosłości decyzji Mieszka I, cywilizacyjnej wadze tego wydarzenia”, a także „kluczowym znaczeniu dla rozwoju naszej Ojczyzny” - przypomina "Gazeta Wyborcza".

Dzień wolny od świętowania
Za świętem opowiedziała się większość posłów – 279, przeciw było natomiast 125. Ustawa nie budziła jednak większych kontrowersji – wcześniej opozycja zabiegała o kosmetyczną zmianę: przesunięcie daty święta z 14 na 15 kwietnia. Wniosek przepadł jednak w głosowaniach.


14 kwietnie nie będzie dniem wolnym od pracy, co złośliwi kwitują, że wobec tego nowe święto zauważą nieliczni. Ale też tylko nieliczne święta państwowe to dni wolne od pracy – 1 maja, 3 maja i 11 listopada. I całe szczęście, dni świątecznych mamy bowiem już całkiem sporo, a jak skrzętnie podliczyli internauci: w tym roku zdarzą nam się takie okazje do łączenia świąt, że biorąc zaledwie 7 dni urlopu, będziemy mogli zniknąć z pracy nawet na całe 17 dni (między Wielkanocą a majówką).