Drakońska kara dla Polski. Przegraliśmy sromotnie z zagranicznym inwestorem
650 milionów złotych odszkodowania ma zapłacić Polska funduszowi Abris. Pięć lat temu Komisja Nadzoru Finansowego podjęła decyzję o tym, by fundusz – a precyzyjniej: spółka PL Holdings, którą kontrolował w Polsce – pozbył się akcji FM Banku.
Ostrożność ówczesnego szefa KNF Andrzeja Jakubiaka oraz jego zastępcy ds. sektora bankowego, Wojciecha Kwaśniaka, doprowadziła do sporu, który został skierowany do międzynarodowego arbitrażu. I w ten sposób ostatecznie sprawa wylądowała przed luksemburskim sądem, który przyznał funduszowi 760 mln zł odszkodowania. Po apelacji sprawa trafiła do Szwecji i, jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", tamtejszy sąd obniżył kwotę do 650 mln.
Cóż, można powiedzieć, że i tak się nam upiekło: biegli wyceniali straty Abrisa na ponad 2 mld złotych. Po wyroku szwedzkiego sądu możemy się jeszcze odwoływać do tamtejszego Sądu Najwyższego, ale z każdym dniem przybywa odsetek do zapłacenia – i to w tempie 145 tys. zł dziennie. A szanse na zwycięstwo w tej ostatecznej instancji są mizerne.