Pierwsze konsekwencje "taśm Kaczyńskiego". Zmienią przepisy, żeby nie było "wuzetek"

Patrycja Wszeborowska
Podczas afery „taśm Kaczyńskiego” wypłynął temat tzw. wuzetek. Prezes PiS miał wątpliwości, czy inwestycja zbudowania dwóch wieżowców w centrum stolicy przez związaną z nim spółkę Srebrna otrzymałaby decyzję o warunkach zabudowy (wuzetkę), jeśli w Warszawie nadal będzie rządzić Platforma Obywatelska. Działacze PiS podchwycili problem i niedługo rząd ma przedstawić ustawowe propozycje zniesienia przepisu.
Niedługo "wuzetki", czyli decyzje o warunkach zabudowy, mają zostać zniesione. To efekt "taśm Kaczyńskiego" Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Wuzetki odchodzą do lamusa
Dokument decyzji o warunkach zabudowy, czyli tzw. wuzetki, niedługo ma zniknąć z porządku prawnego, jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna". Propozycje ustawowe znoszące decyzję ma przedstawić sam rząd, ponieważ według włodarzy jest to patologiczne, uzależnione od politycznych koneksji rozwiązanie.

Do prac nad projektem ustawy przyznał się resort inwestycji i rozwoju. Trwające od maja 2018 r. przygotowania do reformy zbliżają się do finiszu i już w okolicach kwietnia/maja mamy zobaczyć jej efekty.

Jednym z głównych założeń zmian ma być zasada, że przeznaczenie terenu jest określane tylko w aktach prawa miejscowego, co jest równoznaczne zniesieniem instytucji wuzetek.


– Decyzja o warunkach zabudowy, zbyt często stanowiąca podstawowe narzędzie zmiany zagospodarowania terenu, nie stanowi dobrego instrumentu ani dla potencjalnego inwestora, ani dla gminy. Dlatego jej rola w systemie planowania przestrzennego powinna być zdecydowanie ograniczona. Przygotowywane obecnie propozycje zmian legislacyjnych będą odpowiedzią m.in. na problemy wynikające ze stosowania decyzji o warunkach zabudowy – wyjaśnia Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju.

Poparcie ze wszystkich stron
Reformę popierają nie tylko rząd, ale również posłowie Platformy Obywatelskiej, sejmowa komisja samorządowa i spora część urbanistów.

– Pomysł, żeby z wuzetki uczynić substytut planu miejscowego i traktować ją jako narzędzie realizacji polityki przestrzennej gminy, był od początku i z gruntu niedorzeczny. Problem w tym, że pomysły niedorzeczne dają się realizować” – dowodził w felietonie na stronie TUP Bartłomiej Kolipiński z Towarzystwa Urbanistów Polskich.

Jeśli potrzebujecie odświeżenia pamięci w sprawie "taśm Kaczyńskiego", polecamy poradnik stworzony przez Michała Gąsiora z naTemat.pl, czyli pięć rzeczy, jakie należy wiedzieć o aferze ze Srebrną i K-Tower.