Przyszłość już tu jest. Stworzona przez weteranów branży handlowej aplikacja przewróci do góry nogami polskie sklepy

Mariusz Janik
Wrażenia z przeciętnego polskiego sklepu? Regały pamiętają burzliwe czasy transformacji, często każdy „z innej parafii”, a ustawione są w możliwie ergonomiczny sposób, czyli wzdłuż ścian. Kontrast w porównaniu do sklepów dużych sieci był olbrzymi. Te czasy jednak dobiegają końca: właściciele sklepów dostają bowiem do rąk narzędzie, które może odmienić customer experience ich klientów.
Aplikacja Shopfitting pozwala stworzyć wirtualną wizualizację wystroju sklepu. Fot. materiały prasowe
Pełzającą rewolucję w handlu zwiastowały Pokemony. To nie żart – postacie z gry, na punkcie której oszalały nastolatki trzy lata temu (a na Zachodzie nawet wcześniej) były pierwszym zastosowaniem na masową skalę technologii augmented reality (AR, rozszerzonej rzeczywistości). Innymi słowy, wygenerowany cyfrowo wizerunek bohaterów gry został nałożony na otaczające nas realia.

Potem nastąpiło to, co eksperci zwykli nazywać „efektem kuli śniegowej”: kolejne branże zaczęły przyglądać się możliwościom zastosowania AR w biznesie. Do tego stopnia, że ubiegły rok okrzyknięto Rokiem Rozszerzonej Rzeczywistości, nawet jeśli była to jedna z kilku wyjątkowo ważnych dla biznesu technologii.

Konsumenci na świecie w ciągu ostatnich kilku miesięcy zaczęli coraz częściej wpadać na rozwiązania oparte na AR: Zara udostępnia w niektórych swoich sklepach pozornie puste witryny, na których można „wyświetlić” modeli i modelki prezentujących ubrania z ostatniej kolekcji. Aplikacja Place sieci IKEA pozwala zobrazować dowolny mebel z oferty w dowolnym otoczeniu, w podobny sposób Coca-Cola pokazuje, jak wyglądałaby lodówka z napojami tego koncernu w dowolnej przestrzeni.
MAGO Shopfitting
Wyjątkowy wachlarz możliwości
Polska firma MAGO, rynkowy lider w produkcji rozwiązań dla wszystkich obiektów handlowych, stworzyła AR Shopfitting. To aplikacja, dzięki której właściwie każdy właściciel sklepu może sobie stworzyć na bazie realnych pomieszczeń wizualizację przyszłego nowego wystroju sklepu: przymierzyć rozmaite warianty wyposażenia i swobodnie nimi „żonglować” po pomieszczeniu, sprawdzając, jak by mogły wyglądać w rozmaitych konfiguracjach i ustawieniach.

– To pierwsza tego typu aplikacja w branży wyposażenia sklepowego na świecie – podkreśla w rozmowie z INNPoland.pl dyrektor marketingu, Tomasz Dwojak. – Staraliśmy się stworzyć narzędzie, które będzie intuicyjne w obsłudze, dając jednocześnie użytkownikowi maksymalnie dużo funkcji, które są niezbędne przy doborze wyposażenia sklepowego – dodaje.

Najważniejszą korzyścią, jaką gwarantują takie rozwiązania jak Shopfitting, jest oszczędność czasu. Właścicielom sklepów nie brakuje zwykle pieniędzy, ani przekonania, że coś należy zmienić – brakuje czasu, by wyszukiwać poszczególne warianty wyposażenia na rynku, by je sobie próbować wyobrazić w swoim sklepie, a następnie sprawdzać i przeliczać ich gabaryty na sklepowe realia. Może to sobie zresztą wyobrazić każdy, kto kiedykolwiek się przeprowadzał lub zmieniał meble w domu.
Wyposażenie i urządzenie sklepu jest kluczowe z punktu widzenia customer experience.Fot. materiały prasowe
W tym kontekście Mago AR Shopfitting dostarcza rozwiązań dla większości tych problemów: obejmuje ona 3 główne grupy produktów – od regałów sklepowych (można tu wybrać nawet branżę: spożywczą, DIY, sport, ogród, zdrowia i uroda), przez boksy kasowe (tradycyjne i samoobsługowe), po ekspozytory i stoły promocyjne.

Intuicyjna w użyciu
– Regały sklepowe są zwykle robione na zamówienie klienta, ale nawet jeśli detalista decyduje się na zakup wyposażenia o standardowych wymiarach, to i tak, dopóki nie trafią one do sklepu, nie jest w stanie sprawdzić, czy wybór był trafny – tłumaczy Tomasz Dwojak. Tymczasem bez względu na to, czy właściciel planuje remodeling całego sklepu, czy tylko jego części, w aplikacji znajdzie regały o różnym przeznaczeniu i może przed zakupem przetestować dziesiątki rozwiązań – podsumowuje.

Aplikacja jest dostępna na stronie www.mago.com, a także w Apple App Store czy Google Play. Obsługa aplikacji jest banalnie prosta: po uruchomieniu jej na smartfonie, kamera włącza się samoistnie i wystarczy „zeskanować” miejsce, do którego chcemy przymierzyć wirtualne regały. Aplikacja dokona krótkiej konfiguracji i już można wybierać modele, które chcielibyśmy w tym miejscu zobaczyć – i gotowe. Wirtualna miarka pozwoli nam sprawdzić, czy wybrany regał zmieści się akurat w tym miejscu.
Aplikacja Shopfitting pozwala dopasować meble do dowolnego miejsca w przestrzeni.Fot. materiały prasowe
Wachlarz możliwości wydaje się nieskończony: można zmieniać kolory regałów, można ustawiać rozmaite elementy w dowolnych konfiguracjach, dodatkowo spojrzeć na nie, „dodając” w aplikacji towar na półkach. A gdy już zapadną kluczowe decyzje, wystarczy zamówić w aplikacji konkretny, wybrany model regału: wszystkie uwzględnione meble są w ofercie MAGO. Co więcej, oferta wyposażenia będzie systematycznie uzupełniana.

Weterani branży
Specjaliści ds. sprzedaży prześcigają się w radach, co pomaga zwiększać sprzedaż – bo dylematy właścicieli sklepów nie sprowadzają się przecież do wyboru między sfatygowanym a nowym meblem. Eksperci marketingu prześcigają się w radach, jakie kolory i zapachy powinny otaczać klientów, jakie meble kojarzą się z daną branżą, ile miejsca powinno być w alejkach, by klienci czuli się komfortowo.

Wiele z tych aspektów można sprawdzić dzięki Mago AR Shopfitting. To nie tylko nowoczesne i przydatne narzędzie, ale i esencja 30-letnich doświadczeń MAGO. Firma bowiem od 1989 roku produkuje regały sklepowe i polskim sklepom oraz ich potrzebom asystuje, odkąd tylko w Polsce rozkwitła gospodarka rynkowa. I nie boi się eksperymentowania z innowacjami – jak inteligentne półki sklepowe czy systemy zarządzania tradycyjnymi i elektronicznymi etykietami. Można śmiało zakładać, że Mago AR Shopfitting to nie jest jej ostatnie słowo.

Artykuł powstał we współpracy z firmą MAGO.