Inwestycja PiS-u zniszczy plażę w Krynicy Morskiej. "Trzeba będzie dowozić piasek"

Arkadiusz Przybysz
Przekop Mierzei Wiślanej może całkowicie zniszczyć plaże w Krynicy Morskiej - ostrzega ekspert zajmujący się badaniem wybrzeża Bałtyku. Dowodzą tego obserwacje wzrostu poziomu morza czy sposobu, w jaki polskie plaże i wydmy odbudowują się po sztormach. Przekop Mierzei Wiślanej zniszczy plażę w Krynicy Morskiej. "Trzeba będzie dowozić piasek"
Przekop Mierzei Wiślanej może zniszczyć część bałtyckich plaż Bartosz Bańka / Agencja Gazeta
Jak wyjaśnia ekspert w rozmowie z Gazetą Wyborczą, poziom morza będzie wzrastał coraz szybciej. A to oznacza rosnące problemy z ochroną wybrzeża.

I nie ochronią go plaże i wydmy, które po kolejnych sztormach odbudowują się coraz wolniej. Wpływają na to także budowle postawione przez człowieka, jak na przykład niedawno postawione apartamentowce w Mielnie.

Przekop zniszczy plażę w Krynicy Morskiej?
Plaże potrzebują około trzech lat na odbudowę, chyba że będzie im przeszkadzać taki broniony falochronami morski port osłonowy przed przekopem Mierzei Wiślanej. Zdaniem eksperta, piasek będzie zatrzymywany po jego zachodniej stronie. Po wschodniej stronie, czyli tam gdzie jest turystyczna plaża w Krynicy, może go zabraknąć.


Podobnie transport piasku blokowany jest przez falochron wybudowany kosztem 15 mln zł koło kanału łączącego w Mielnie jezioro Jamno z Bałtykiem. Tutaj przy okazji piasek zablokował wejście do kanału.

W takiej sytuacji turyści w Krynicy będą naciskać na odbudowę plaży. Piasek będzie trzeba dowieźć, więc wszyscy zapłacimy za to, co do tej pory wiatr robił za darmo. Dokładnie tak samo, jak konieczne stało się odbudowywanie mierzei Półwyspu Helskiego, blokowane przez falochron we Władysławowie.

Samorządowcy w Krynicy także protestują
Nic dziwnego zatem, że Krynica Morska protestuje przeciwko przekopowi Mierzei Wiślanej. Samorządowiec wytknął też, że zalew jest płytki i przez kilka miesięcy w roku może być zamarznięty. A lodołamaczy, jego zdaniem, nie można użyć, bo kra nie będzie miała gdzie spłynąć.

Budowę może ponadto zablokować Komisja Europejska. W piśmie wydanym przez Komisję Europejską mowa jest o „wstrzymaniu robót budowlanych do czasu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości”. Od tego jak długo potrwa ich wyjaśnianie, zależą dalsze losy budowy.

W tej chwili na terenie budowy prowadzone są jedynie prace przygotowawcze. Zwycięzca przetargu na budowę będzie znany w marcu tego roku.