Minister Emilewicz chce przejmować niemieckie firmy. I to w Niemczech, nie w Polsce

Konrad Bagiński
– Chcielibyśmy, by polski biznes przejął kilkadziesiąt niemieckich firm, które mają problemy z sukcesją – powiedziała minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz. Jej zdaniem to rozwiązanie popiera niemiecki minister gospodarki Peter Altmaier.
Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz chce, by polscy przedsiębiorcy przejmowali niemieckie firmy. Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
Portal TVPInfo.pl pisze o zaskakującej deklaracji polskiej minister, jaka miała paść już w listopadzie zeszłego roku. Co ciekawe, Niemcy nie mają nic przeciwko takiemu rozwiązaniu. Chodzi o tzw. osierocone firmy, których u naszych zachodnich sąsiadów jest coraz więcej.

Podobny problem spodziewany jest również w Polsce. Obecnie na emeryturę przechodzi wielu przedsiębiorców, którzy startowali z biznesem w latach 90. ubiegłego wieku. Część z nich znalazła sukcesorów – swoje dzieci bądź inną bliską rodzinę, część sprzedała udziały i nie zajmuje się już biznesem. Bardzo duża grupa nie wie jednak, co zrobić z działającą firmą, na prowadzenie której nie ma już sił.


Problemy z sukcesją
W Niemczech takich przedsiębiorstw są tysiące, co stanowi poważny problem dla gospodarki. Gdy z obiegu wypada spory odsetek przedsiębiorstw, ludzie tracą pracę a państwo dochody z podatków.

Już za kilka dni podczas Polsko-Niemieckego Forum Gospodarczego „Cyfryzacja – Energia – Mobilność” w Berlinie ma się odbyć prezentacja firm, które mogą przejąć polscy przedsiębiorcy. Będzie ich ponoć kilkadziesiąt. Minister Emilewicz nie wykluczyła, że w przypadku przejęcia niemieckiej firmy polscy przedsiębiorcy będą mogli liczyć na różnego rodzaju ułatwienia.