Polacy zostaną bez jakichkolwiek praw po Brexicie? "Rządowe dane są niepokojące"

Arkadiusz Przybysz
Jedynie trzy procent Polaków, mieszkających w Wielkiej Brytanii, złożyło wniosek o status osoby osiedlonej, gwarantujący zachowanie praw po wyjściu kraju z UE. Z rządowych danych wynika niepokojący obraz.
Polacy nie spiesza się z zapewnieniem sobie praw po Brexicie Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
"Według opublikowanych przez brytyjskie MSW statystyk do chwili uruchomienia systemu osiedleńczego pod koniec marca w trzech fazach testowych wniosek złożyło jedynie 28,2 tys. Polaków" - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna".

To oznacza, że jedynie trzy procent spośród mieszkających tam Polaków zdecydowało się na zapewnienie sobie w ten sposób praw. Daje to nam 26. miejsce na 27 unijnych grup narodowościowych.

Oprócz nas podobną niefrasobliwością wykazali się mieszkańcy Litwy, Słowacji i Czech. Najszybciej wnioski wypełniają zaś Bułgarzy, Austriacy czy Chorwaci.


Dane są powodem do niepokoju
Przewodnicząca Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego (POSK) w Londynie Joanna Młudzińska oceniła w rozmowie z PAP, że opublikowane dane są "powodem do niepokoju", i zaapelowała do Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii o "jak najszybsze zabezpieczenie swoich praw".

Złożenie wniosku jest bezpłatne i zdaniem ekspertów zajmuje ok. 15-20 minut. Ponadto ostrzegają oni, że osoby, które nie dopełnią formalności przed końcem grudnia 2020 roku, "mogą nawet ryzykować bycie uznanym za nielegalnych imigrantów".

Brexit bez umowy uderzy w Polaków
To nie jedyny problem naszych rodaków, mieszkających na Wyspach. Po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez porozumienia kraj ten będzie traktowany jak kraj obcy. Będzie to mieć dalekosiężne konsekwencje dla pracujących tam Polaków – przede wszystkim ze względu na ich uprawnienia emerytalne w Polsce, bowiem praca na Wyspach nie będzie zaliczać się do stażu emerytalnego.

Ponad 100 tysięcy miejsc pracy może wyparować z niemieckiej gospodarki, jeżeli Wielka Brytania opuści Unię Europejską bez porozumień – takie są wnioski z symulacji, przygotowanej przez niemiecką gazetę „Welt am Sonntag”. Wstrząsy wtórne niemal na pewno przełożyłyby się w tym scenariuszu na Polskę, dla której Niemcy to najważniejszy rynek eksportowy i partner gospodarczy.