Pietruszka za 25 zł to jeszcze nic. Maliny dobijają do 50 zł, poziomki do 150, a ceny na razie nie spadną
W 2014 roku elitarne podobno były ośmiorniczki. Pięć lat później ekstrawagancją są czereśnie, poziomka i pietruszka – ironizuje użytkowniczka Twittera, która na przydomowym bazarku odkryła, że za kilogram poziomki musiałaby zapłacić 150 zł. Rolnicy horrendalne ceny warzyw i owoców tłumaczą wzrostem popytu i spadkiem podaży oraz ekstremalną pogodą, zaś analitycy przewidują, że wysokie ceny utrzymają się aż do jesieni.
Z jednej strony trudno dziwić się takim cenom letnich owoców i warzyw gruntowych pod koniec maja. Jednak z drugiej są przesłanki, że wysokie ceny jeszcze trochę się utrzymają.
Dlaczego tak drogo?
Jak wyjaśniają analitycy Credit Agricole i PKO Bank Polski w rozmowie z portalem dziennik.pl, główną przyczyną podwyżek cen w drugim kwartale 2019 r. są wyczerpujące się zapasy i niska konkurencja ze strony warzyw tegorocznych. Wzrost cen warzyw gruntowych był również podyktowany spadkiem produkcji na rynku krajowym o ponad 10 proc. rok do roku, co wynikało głównie z suszy.
– Wysoki poziom cen utrzyma się prawdopodobnie do połowy 2019, czyli do momentu pojawienia się większej podaży warzyw z nowych zbiorów. Późniejsze wysiewy warzyw gruntowych z uwagi na przesuszenie gleby, mogą oddalić w czasie oczekiwane obniżki – mówi w rozmowie z portalem Mariusz Dziwulski, analityk PKO BP.
– Zakładając jednak plony na poziomie średniej wieloletniej, należy spodziewać się głębszego spadku cen warzyw jesienią 2019 r. – dodaje.
Popyt, podaż i pogoda
Producenci warzyw w rozmowie z Radiem Szczecin przyznają, że wysokie ceny ich produktów są spowodowane wzrastającym popytem, malejącą podażą i ekstremalnymi warunkami pogodowymi. Ubiegły rok był bardzo suchy, teraz południe i południowy-wschód Polski zmagają się z ulewami.
Jak informowaliśmy w INNPoland.pl, sprzedawcy warzyw sprzedają pietruszkę nawet za 25 zł za kilogram. Za kilogram starej marchewki trzeba zapłacić 3,5 zł, a za główkę kapusty - ok 10 zł. Z powodu horrendalnych cen dochodzi do dantejskich scen w sklepach - w Lidlu klienci pobili się o młodą kapustę za połowę ceny.