Przedsiębiorcy gotują się w upale. Temperatury osłabiają firmy, pracownicy są jak muchy w smole

Konrad Bagiński
Producenci i sprzedawcy lodów i napojów zacierają z radości ręce. Reszta przedsiębiorców może je co najwyżej załamać – upał to koszmar dla większości firm. Koszty prowadzenia biznesu rosną jak oszalałe, produktywność zaś spada.
Na upał mogą nie narzekać instalatorzy klimatyzacji, ale większość biznesu cierpi Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Gazeta
Na upałach wygrywają producenci wód czy lodów. Ale ekstremalnie wysoka temperatura nie pomaga już np. browarom – pisze Rzeczpospolita. Owszem, może i pijemy więcej piwa, ale jego produkcja w takich warunkach jest niezłym wyzwaniem.

Wysoka temperatura zmusza firmy – od biur po sklepy – do inwestowania w klimatyzację, co nabija potem ich bieżące koszty. Coraz częstsze korzystanie z chłodzenia – także w domach – zwiększa zużycie prądu. A to jest wyzwaniem dla i tak momentami przeciążonego systemu energetycznego.

Tymczasem wysoka temperatura wody w rzekach może spowodować problemy z chłodzeniem bloków w elektrowniach. Podczas upałów nawet z kranów – po odkręceniu kurka oznaczonego kolorem niebieskim – leci ciepła lub letnia woda. Tymczasem nie tylko elektrownie potrzebują wody zimnej – jest ona mile widziana w wielu innych firmach produkcyjnych.


Jak sobie radzić z upałem?
Podczas upałów spada też efektywność pracowników. Warto sprawdzić skuteczne i sprawdzone sposoby na schłodzenie się w pracy, mieszkaniu czy samochodzie. Na to ostatnie trzeba uważać, bo za używanie klimatyzacji podczas postoju można dostać nawet 300 zł mandatu.

Rośnie też zużycie wody w wodociągach, co może prowadzić do problemów z bieżącym zaopatrzeniem i do ograniczeń. Takie sygnały pojawiły się już w Skierniewicach czy Opolu.