Kontrola w IKEI po zwolnieniu za homofobię zakończona. Znamy decyzję inspekcji pracy

Katarzyna Florencka
Państwowa Inspekcja Pracy rozpatrzyła sprawę zwolnionego w czerwcu przez IKEĘ mężczyzny, który potępił wspieraną przez firmę akcję Miesiąca Dumy LGBT, cytując fragmenty z Biblii. PIP nie dopatrzył się naruszenia wewnętrznych przepisów szwedzkiego przedsiębiorstwa.
Państwowa Inspekcja Pracy rozpatrzyła sprawę mężczyzny zwolnionego przez IKEĘ za krytykę LGBT. Fot. Flickr.com/ Tanenhaus / CC BY 2.0
Jak pisaliśmy w czerwcu, Tomasz K. stracił pracę, ponieważ pisał w firmowym intranecie, że osoby LGBT zasługują na śmierć. Podpierał się przy tym cytatami z Biblii. Zrobił to w odpowiedzi na udostępnienie wszystkim pracownikom IKEI artykułu pt. „Włączenie LGBT+ jest obowiązkiem każdego z nas”.

Firma zwolniła pracownika, powołując się na swój wewnętrzny regulamin. „W ocenie Pracodawcy umieszczony przez Pana komentarz oraz Pana nastawienie i postawa naruszają zasady współżycia społecznego oraz stanowią przejaw braku szacunku oraz poszanowania odmienności osób o innej orientacji seksualnej” – napisano.


Mężczyzna zwrócił się do Instytutu Ordo Iuris, który zdecydował się wnieść przeciwko IKEI pozew sądowy w oparciu o „dyskryminację” i „różnicowanie” pracowników ze względu na wyznanie”.

Reakcja PIP
Po nagłośnieniu sprawy kontrolę w IKEI przeprowadziła Państwowa Inspekcja Pracy. O jej wyniku poinformował Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.

PIP zwrócił uwagę na to, że w regulaminie pracy oraz wewnętrznym Kodeksie Postępowania Grupy IKEA, znajdują się zapisy mówiące m.in. o braku akceptacji dla dyskryminacji w jakiejkolwiek postaci oraz braku tolerancji dla werbalnych lub fizycznych zachowań nacechowanych brakiem szacunku lub poniżających inne osoby. Każdy nowy pracownik IKEI musi po rozpoczęciu pracy podpisać oświadczenie o zapoznaniu się z tymi dokumentami.

Bez dyskryminacji w pracy
Rzecznik Praw Obywatelskich zauważył również, że choć pracodawca nie może dyskryminować swoich pracowników, to równocześnie jest on również zobowiązany do przeciwdziałania dyskryminacji w miejscu pracy.

– W świetle przywołanych powyżej reguł dotyczących przeciwdziałania dyskryminacji w miejscu pracy, należy jeszcze raz podkreślić, że oceny czy w konkretnym, indywidualnym przypadku, przeciwstawne sobie prawa i obowiązki zostały odpowiednio wyważone, może dokonać w sposób wiążący strony wyłącznie niezawisły sąd - stwierdził w oświadczeniu Adam Bodnar.

IKEA i jej były pracownik spotkają się w sądzie.