Rekordowo niskie bezrobocie. Według tej minister tak dobrze nie było prawie od 30 lat
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Bożena Borys-Szopa uważa, że rynek pracy nie był w tak dobrej formie od niemal trzech dekad. Stopa bezrobocia utrzymuje się na wyjątkowo niskim poziomie, dzięki czemu zbliżamy się do granicy tzw. naturalnego bezrobocia.
Wstępne dane ministerstwa pokazują, że liczba bezrobotnych z końcem lipca wyniosła 869,3 tys. osób i spadła o 7,8 tys. osób w stosunku do poprzedniego miesiąca. To spadek na poziomie 0,9 proc.
PiS chwali się rekordowo niskim bezrobociem w Polsce
Premier Mateusz Morawiecki chwalił się na Facebooku, że stopa bezrobocia, która w maju wyniosła 5,4 proc., to historyczny wynik, którego nie osiągnięto od 1990 r. Tyle że prezentowane przez urzędy wskaźniki dotyczą bezrobocia rejestrowanego, które nie ukazuje z jak dużym problemem mierzymy się w rzeczywistości.
Tyle że to nieprawda. Aby wyjaśnić dlaczego, wystarczy zrobić sobie małą lekcję na temat rynku pracy, gdyż oprócz bezrobotnych w Polsce mamy również nieaktywnych zawodowo. Takich obliczeń dokonała nasza dziennikarka.
Nie chce nam się szukać pracy
Ludzi biernych zawodowo w wieku produkcyjnym jest ponad 5 milionów. Ale zajęcia szuka jedynie 44 tysiące z nich. Prawie ćwierć miliona jest zniechęcone szukaniem pracy i przestało to robić. To dane wręcz alarmujące.
Niestety coraz mniej z nas podejmuje się jakiejkolwiek legalnej pracy. Problem polega na tym, że mamy 13,36 mln osób biernych zawodowo. Są oczywiście obiektywne przesłanki do bycia "biernym zawodowo". GUS wylicza, że 2,2 mln osób uczy się lub podnosi kwalifikacje, 1,8 mln prowadzi dom, 7,3 mln jest na emeryturze, a 1,6 mln osób nie może podjąć pracy z powodu niepełnosprawności lub choroby. To razem ok. 12,9 mln ludzi.