"Patrzyli jak na wariata". Piotr Woźniak-Starak tłumaczył, jak szkodziło mu znane nazwisko

Patrycja Wszeborowska
Jeden z najbogatszych Polaków, młody geniusz filmowy, najlepszy polski producent – w ten sposób określa się poszukiwanego od niedzieli Piotra Woźniaka Staraka. Nie bez powodu – biznesmen współprodukował największe hity kinowe ostatnich lat - „Bogów” oraz „Sztukę Kochania”.
Zaginiony Piotr Woźniak-Starak to znany producent filmowy. fot. mat. prasowe
Zaginiony na jeziorze
W niedzielę mediami zatrzęsła informacja o zaginięciu Piotra Woźniaka-Staraka, znanego producenta filmowego. 39-letni mężczyzna oraz towarzysząca mu 27-letnia kobieta z Łodzi wypadli nad ranem z motorówki do wód jeziora Kisajno w województwie warmińsko-mazurskim.

Kobiecie, w której organizmie wykryto śladowe ilości alkoholu, udało się dopłynąć do brzegu. Mężczyzna zaginął. Poszukiwania w niedzielę zostały zawieszone około godziny 21.00. Ratownicy wznowili akcję w poniedziałek o świcie.

Kim jest Piotr Woźniak-Starak?
Piotr Woźniak-Starak jest współwłaścicielem firmy filmowej Watchout Studio, która wyprodukowała m.in. „Bogów” - film z 2014 r., opowiadający o perypetiach polskiego kardiochirurga Zbigniewa Religi, który przeprowadził pierwszy udany przeszczep serca - oraz „Sztukę Kochania”, czyli historię Michaliny Wisłockiej, polskiej seksuolog za czasów PRL-u.

Oba filmy okazały się kinowymi hitami, choć w dniach premiery musiały walczyć o uwagę z meczem Polski z Niemcami oraz „Ciemniejszą Stroną Grey'a”. Jednak praca Watchout Studio nie kończy się na filmowych przebojach – firma produkuje również reklamy (m.in. dla Circle K, PKO BP czy UPC) oraz seriale („39 i pół tygodnia” dla TVN).


Produkcja filmowa wychodzi studiu wyjątkowo skutecznie. Jak wynika ze sprawozdań finansowych 2017 rok przyniósł firmie ponad 27 mln zł przychodów i osiągnął zysk netto 673 tys. zł.

Współwłaściciel studia od najmłodszych lat wiedział, że chce tworzyć filmy. Jak wspominał w rozmowie z „Pulsem Biznesu”, już w wieku 14 lat spostrzegł, że umie opowiadać historie. Nie ciągnął go biznes farmaceutyczny i przedłużanie ścieżki kariery swojego ojczyma, Jerzego Staraka, właściciela m.in. Polpharmy. Nastoletni Piotr twierdził, że nie nadaje się do korporacji.

Ukończył studia na bostońskim Emmerson College, kierunek: reklama i komunikacja oraz nowojorski Parsons Univeristy, który specjalizuje się w designie. Pierwszy staż miał w nowojorskiej siedzibie McCann Worldwide, później Young & Rubicam.

Watchout Productions
Choć 11 lat spędził za granicą, czuł, że jego miejsce zawsze było w Polsce. Z tego powodu w 2005 roku powrócił do ojczyzny i po zdobyciu doświadczenia przy filmach realizowanych m.in. przez Andrzeja Wajdę („Katyń”) czy Volkera Schlöndorffa („Strajk”), niedługo później założył własne studio filmowe - Watchout Productions.

– To jak z wyprawą morską - czasem wieje i to ostro, łódź się chyli. Naszym zadaniem jest zadbanie o to, by cała ekipa wraz ze sprzętem nie wywaliła się za burtę i by dopłynąć do planowanego portu, a nie przypadkowego – w taki sposób Piotr porównał pracę producenta filmowego w rozmowie z INNPoland.pl.
Piotr Woźniak-Starak nie daje wolnej ręki reżyserom. Jako producent na planie jest zawsze, by pilnować, że film idzie zgodnie z wizją.fot. mat. prasowe

Jak tłumaczył, jego modelowi pracy na planie bliżej jest do amerykańskiego niż polskiego - wspomniał, że jest nieustannie obecny na planie i nie daje swoim reżyserom wolnej ręki.

– Moja obecność na planie sprowadza się do odciążenia reżysera tak, by zajmował się on wyłącznie tworzeniem filmu - pracą z aktorami, ekipą. Dzięki temu nie musi on zawracać sobie głowy np rozwiązywaniem konfliktów. Kiedy natomiast przychodzi do podjęcia decyzji bo konieczne są zmiany, dbam o to by trzymać kierunek, by wizja była wciąż ta sama, byśmy nie zbaczali z ustalonej ścieżki – opowiadał.

Znane nazwisko
Mimo to jego początki filmowej kariery do najłatwiejszych nie należały. Znane nazwisko po ojczymie nieraz szkodziło, zamiast pomagać. Jak zauważył w rozmowie z „Forbes”, gdy jako młody producent prosił o pieniądze na ryzykowne projekty filmowe, spotykał się z niezrozumieniem.

– Wszyscy patrzyli jak na wariata i mówili: "Niech tata da. Przecież ma”. I od tej ściany odbijałem się przy "Bogach” dosyć często. A teraz, po sukcesie filmu, działa to na korzyść Watchout Productions. Koproducenci wierzą, że Starak przynajmniej nie będzie kradł – wspominał.

Piotr Woźniak-Starak mimo młodego wieku został uhonorowany wieloma nagrodami jako producent. Dostał m.in. Złote Lwy Festiwalu Filmowego w Gdyni, Orła Polskiej Akademii Filmowej, nagrodę dla najlepszego producenta festiwalu PKO Off Camera 2015, Złote Taśmy Stowarzyszenie Filmowców Polskich.

8 listopada do kin wchodzi najnowsza anglojęzyczna produkcja Watchout Productions - Ukryta Gra. W trzymającym w napięciu szpiegowskim thrillerze u boku Billa Pullmana zagra Robert Więckiewicz.