Drobne złodziejaszki na celowniku. Powstaje elektroniczna baza kryminalnej przeszłości

Patrycja Wszeborowska
Od 1 listopada rusza rejestr „zawodowych złodziejów”. W elektronicznej bazie znajdą się zebrane z wszystkich regionów wykroczenia, które mają ułatwić prokuraturze i sądom karanie przestępców, popełniających drobne kradzieże w różnych miejscach i unikających w ten sposób większej odpowiedzialności.
Drobne kradzieże zostaną zsumowane w elektronicznej bazie. Jeśli przekroczą wartość 500 złotych, zostaną potraktowane jak przestępstwo. 123rf.com
Zsumowane drobne kradzieże
Do elektronicznego rejestru, będzie można trafić za wykroczenia przeciw mieniu - za kradzież przedmiotu, drewna z lasu czy paserstwo, jak wyjaśnia poniedziałkowa „Rzeczpospolita”. Zsumowanie wykroczeń ma poskutkować surowszą karą dla złodziejów, odpowiadających do tej pory za drobne kradzieże w poszczególnych miastach.

Bywało, że złodzieje dokonywali kradzieży do 500 złotych, by otrzymać niższy wymiar kary, bowiem kradzież do tej kwoty jest jeszcze wykroczeniem, zaś powyżej – już przestępstwem. Dzięki rejestrowi ci, którzy dokonają kilku kradzieży do 500 złotych w różnych miastach, a łączna wartość skradzionych przedmiotów przekroczy tę kwotę, odpowiedzą przed sądem jako przestępcy.


Kłopot handlowców
Problem kradzieży, które traktowane są jak wykroczenie, jest zmorą handlowców. W INNPoland.pl opisywaliśmy historię pana Łukasza, właściciela dwóch sklepów spożywczych w Poznaniu, który notorycznego złodzieja w swoim sklepie miał przykuć kajdankami do krat w oknie i wylać kubeł zimnej wody.

– Wedle moich szacunków rzez kradzieże tracę miesięcznie średnio około 10 tys. złotych. To już duże kwoty – skarżył się w rozmowie z naszym portalem.

Utworzenie bazy danych wchodzi w skład Krajowego Systemu Informacyjnego policji, którego utworzenie ma kosztować ok. 15 milionów złotych, jak zaznacza dziennik. Dane znikną z rejestru
w okresie trzech lat liczonych od dnia wprowadzenia (chyba że w ciągu trzech lat pojawi się kolejny wpis).