Wystawił na sprzedaż podziemny kompleks rakietowy. Powód? Po prostu mu się znudził

Konrad Bagiński
Jeśli nie przeszkadza ci fakt, że głównym lokatorem tego miejsca był wcześniej dziewięciomegatonowy pocisk nuklearny, powinieneś zainteresować się tą nieruchomością. Cena, jak na lokum całkowicie odizolowane od cywilizacji, jest atrakcyjna.
W USA można kupić silos na rakiety jądrowe za jedyne 1,5 mln zł. zillow.com
Nieruchomość składa się z nieco ponad dwunastu akrów chronionych ogrodzeniem z drutu kolczastego. Drabina schodzi w dół do kompleksu kontroli rakiet (LCC). To tam członkowie załogi Titan II, dowódca załogi pocisków rakietowych, zastępca dowódcy załogi pocisków rakietowych, technik analityk rakiet balistycznych i technik obiektów rakietowych, pracowali na zmianę, w sąsiedztwie samego pocisku.

Właściciel sprzedaje nieruchomość, bo mu się znudziła - pisze The Guardian.

Titan II był pierwszym amerykańskim pociskiem dostosowanym do wystrzeliwania go z wkopanych w ziemię silosów. Takie obiekty rozsiano po całych Stanach Zjednoczonych. Niektóre trafiły potem w prywatne ręce. Tak stało się z jednym z silosów obok Tuscon w Arizonie. Można go kupić, i to za całkiem atrakcyjną cenę. Pośrednik handlu nieruchomościami, Realty Executives Tuscon Elite, chce za niego 395 000 dolarów, czyli niewiele ponad 1,5 miliona złotych.


W silosie byłego Titana II znajdował się pocisk wyposażony w dziewięciomegatonową głowicę termojądrową W-53. Była to najpotężniejsza broń jądrowa USA. Dla porównania: bomba zrzucona na Hiroszimę miała 16 kiloton, czyli równowartość 16 ton trotylu (2,4,6 nitrotoluenu). Titan II miał niszczycielską siłę 9 milionów ton trotylu.

Stan deweloperski
Pocisk Titan II wszedł do służby w lotnictwie USA w 1963 r. Titan II był międzykontynentalnym pociskiem balistycznym, który można było wystrzelić z USA i uderzać w cele na półkuli północnej, zwłaszcza w Związku Radzieckim i Chinach.

Kompleks jest do kupienia, ale wymaga jeszcze kilku inwestycji. Trzeba tam podłączyć kanalizację, wodę i prąd. Można wykopać własną studnię. Silos jest odsłonięty i trochę metal rdzewieje, ale wygląda stosunkowo czysto. Szkoły w okolicy nie są rewelacyjne, ale do Tucson można dojechać w 20 minut.

Warto dodać, że sam kompleks został zbudowany w 1962 roku i jest w stanie wytrzymać naprawdę wiele, blokuje nawet fale elektromagnetyczne. Wejścia do wnętrza strzegą 3 pary drzwi, każde ważą ponad 3 tony.