Szpital ratuje się gigantycznym kredytem. Pod zastaw pójdzie... filharmonia

Katarzyna Florencka
Finanse szpitala przy al. Kraśnickiej w Lublinie są w opłakanym stanie. Aby ratować go przed upadkiem, województwo chce wziąć w Banku Gospodarstwa Krajowego 300 mln zł kredytu. Aby go otrzymać, zgodziło się obciążyć hipoteką Centrum Spotkania Kultur, Filharmonię Lubelską i Teatr Muzyczny.
Dług szpitala przy al. Kraśnickiej w Lublinie wynosi w tym momencie 360 mln zł. Fot. Piotr Michalski / Agencja Gazeta
Zadłużenie Wojewódzkiego Szpitala Specjalistyczny w Lublinie rośnie w niesamowitym tempie. Jak pisze lubelska "Gazeta Wyborcza", na początku roku wynosiło ono 311 mln zł, jednak w tym momencie sięgnęło ono już 360 mln zł.

Rozwiązaniem kredyt
Aby choć trochę odciążyć finanse szpitala, władze województwa zdecydowały się zaciągnąć kolejny kredyt, tym razem w BGK. Jak tłumaczy "GW" przedstawiciel urzędu marszałkowskiego, pieniądze otrzymane z BGK mają zostać przeznaczone m.in. na spłatę długów zaciągniętych w parabankach. Koszt obsługi zadłużenia ma dzięki temu zmniejszyć się z ok. 18 mln zł do 8 mln zł.


Przed przyznaniem pieniędzy BGK chce jednak zabezpieczenia w postaci hipoteki na nieruchomościach – i nie mogą to być budynki szpitalne. W związku z tym władze województwa zgodziły się na zastawienie budynków innych instytucji publicznych: Centrum Spotkania Kultur, Filharmonii Lubelskiej i Teatru Muzycznego.

Jak podaje Portal Samorządowy, zgodę na obciążenie hipoteką wszystkich trzech budynków wydali już radni sejmiku województwa lubelskiego.

Długi szpitali największe w historii
Zadłużenie polskich szpitali sięgnęło rekordowego poziomu 14 mld zł. Sytuacja jest na tyle zła, że resort zdrowia... unika podawania dokładnych danych, choć wcześniej to robił regularnie.

Tymczasem, jak zauważyła "GW", na koniec 2018 r. zobowiązania szpitali wynosiły niecałe 13,1 mld zł, po pierwszym kwartale 2019 kwota wzrosła do 13,5 mld zł, a po drugim już do 13,8 mld zł. – Szpitale jeszcze nigdy nie zadłużały się w takim tempie. Od 2015 r. jest w sumie o 3 mld długów więcej. To świadczy o tym, że w zdrowiu jest fatalnie – powiedział Krzysztof Brejza z Koalicji Obywatelskiej.

Jak naprawić polską służbę zdrowia?
– Niestety w Polsce system opieki zdrowotnej jest regulowany przez dyletantów, a często również leniwych „specjalistów piastujących” urzędy - ocenił niedawno w rozmowie z INNPoland.pl dr Krzysztof Łanda, były podsekretarz stanu w tym resorcie.

– Po pierwsze koszyk świadczeń zdrowotnych, po drugie wycena, po trzecie, jeżeli nawet tworzymy sieć szpitali, to z częścią motywacyjną – tłumaczył zapytany o zmiany, które trzeba wprowadzić w działaniu służby zdrowia.