Rating Polski może być zagrożony. Wszystko przez sztuczki księgowe rządu
„Genialny” pomysł rządzących na wypchnięcie poza regułą wydatkową 15 mln zł może się skończyć obniżeniem ratingu. Fundusz Solidarnościowy pod obserwacją agencji ratingowych.
Fundusz miałaby zasilić pieniądze z dwóch źródeł. Jak podaje PAP, po pierwsze popłynęłyby z obowiązkowej składki stanowiącej 0,15 proc. podstawy wymiaru składki na Fundusz Pracy. Po drugie, z daniny solidarnościowej od dochodów osób fizycznych – w wysokości 4 proc. od nadwyżki dochodów powyżej miliona złotych za rok podatkowy. Pierwszy raz daninę najbogatsi Polacy zapłacą w 2020 roku od dochodów uzyskanych w 2019 roku.
Deficyt budżetowy będzie rósł
Jak mówi Business Insider Marek Rozkrut, główny ekonomista EY i jeden z twórców tej reguły. Fundusz Solidarnościowy może pozwolić rządzącym wypchnąć poza budżetem nawet 15 mln. Takie działania mogą jednak doprowadzić do spowolnienia gospodarczego i przede wszystkim do zwiększenia poziomu deficytu.
Takie sztuczki, choć pozwalają znaleźć pieniądze poza budżetem, to nie sprawiają, że zadłużenie naszego kraju nie rośnie. Arvind Ramakrishnan, główny analityk agencji Fitch na Polskę, zdradza Business Insider, że takie decyzje sprawiają, że nieuchronnie zbliżamy się do przekroczenia unijnego limitu zadłużenia. A to może przynieść negatywne skutki dla ratingu Polski.
Przypomnijmy, że do tej pory rządzącym udawało się trzymać budżet w ryzach. Z 2,7 proc. PKB w 2015 r. rządzący obniżyli deficyt do 0,4 proc. w 2018 r. Niestety, obecne działania mogą znacznie zachwiać tymi statystykami.