Od stycznia przedsiębiorcy będą mieli prawo do błędu. Ale nie w każdym przypadku

Katarzyna Florencka
Już jutro wejdą w życie przepisy, dzięki którym osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą będą miały prawo do popełnienia błędu bez konsekwencji. Prawo to będzie jednak miało swoje granice.
Od 1 stycznia 2020 r. przedsiębiorcy będą mogli bez konsekwencji popełnić jeden niewielki błąd związany z obszarem swojej działalności. Ale nie wtedy, gdy nie mają wymaganych zezwoleń. Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta
Ogólna zasada stojąca za nowymi przepisami jest dość prosta: chodzi o to, że nie każdy musi od razu być specjalistą, a pomniejsze błędy często wynikają po prostu z braku doświadczenia.

Prawo do błędu
Jak przypomina "Rzeczpospolita", nowe przepisy obejmą przedsiębiorców, którzy popełnią błąd w ciągu roku od podjęcia działalności gospodarczej po raz pierwszy lub w tym samym okresie od jej wznowienia (ale pod warunkiem, że od daty zawieszenia lub zakończenia poprzedniej działalności upłynęło co najmniej 36 miesięcy).

Jeśli w tym okresie nowy przedsiębiorca naruszy przepisy prawa związane ze swoją działalnością gospodarczą, będzie mógł uniknąć mandatu jeśli po otrzymaniu wezwania w określonym terminie naprawi swój błąd.


Wyjątki od reguły
Przewidziano jednak konkretne sytuacje, przy których prawa do błędu nie będzie można zastosować. Nie będzie można na to liczyć, jeśli błąd będzie "rażący", niemożliwa będzie jego naprawa albo naruszymy przepisy umowy międzynarodowej albo unijne. Przed karą nie uciekniemy również, jeżeli już wcześniej naruszyliśmy dane przepisy albo będziemy działać bez wymaganych koncesji i zezwoleń.

Mandat będzie musiał również być zapłacony jeśli wymagają tego przepisy odrębne bądź kara wynika z niewykonania zaleceń pokontrolnych.

Pomylić się można, ale tylko raz
Jak pisaliśmy niedawno w INNPoland.pl, zwolennikiem prawa do błądzenia dla przedsiębiorcy jest również nowy minister finansów Tadeusz Kościński. Jednak jego wyrozumiałość ma bardzo konkretne granice: skarbówka powinna darować tylko jeden błąd. W razie powtórki konsekwencje, według niego, powinno się ponosić za obydwa błędy.