Bill Gates chce być współczesnym Robin Hoodem. Miliarder wzywa bogatych, by płacili wyższe podatki
Bill Gates jest drugą najbogatszą osobą na kuli ziemskiej według indeksu miliarderów Bloomberga. Mimo to nie zatraca się w swoim majątku i od lat wraz z żoną aktywnie pomaga biednym i nieuprzywilejowanym, stając się dzięki temu jednym z najsłynniejszych filantropów. Teraz przyznaje, że został „nieproporcjonalnie wynagrodzony” za pracę, którą wykonał i wzywa bogatych do płacenia wyższych podatków.
W swoim ostatnim poście na blogu Bill Gates oświadczył, że wszyscy bogaci, w tym on sam i jego żona, powinni płacić o wiele wyższe podatki niż obecnie. Jak zwrócił uwagę, podatki powinny być wykorzystywane do „budowania zdrowszego, bardziej sprawiedliwego świata dla wszystkich”.
– Zaktualizowaliśmy nasz system podatkowy, aby nadążać za zmieniającymi się czasami i musimy zrobić to jeszcze raz, zaczynając od podniesienia podatków ludziom takim jak ja – perorował.
Od prawie dwudziestu lat Bill Gates i jego ojciec starają się o podwyższenie podatków dla bogatych. Założyciel Microsoftu wspomniał, że wraz z rodzicem domagają się podwyższenia federalnego podatku od nieruchomości w ich rodzinnym stanie Waszyngton, który ma najbardziej regresywny podatek w całych Stanach Zjednoczonych.
Podatki w Polsce
System podatkowy nie należy do najsprawiedliwszych również w Polsce, co wykazał m.in. raport IBS "Kogo obciążają podatki w Polsce". Wszyscy przedsiębiorcy, niezależnie od dochodów, płacą taką samą stawkę składek ZUS. Gdyby uzależniono jej wysokość od zarobku, lepiej zarabiający przedsiębiorcy straciliby niemal jedną trzecią dochodu (przy wyliczeniach wzięto pod uwagę zniesienie limitu 30-krotności składek na ZUS).
Od tego roku ma wejść w życie również obietnica wyborcza PiS „500 plus dla przedsiębiorców”. Prowadzący własną działalność z miesięcznymi przychodami poniżej 10 tys. złotych i dochodami poniżej 6 tys. złotych, będą mieli ulgę na ryczałtowy ZUS w wysokości 500 złotych.