NBP wpłaci do budżetu dodatkowe miliardy. Wystarczyła do tego zaledwie jedna zmiana

Katarzyna Florencka
Dzięki zaledwie jednej zmianie w przepisach w budżecie na ten rok dumnie widnieje kwota 7,1 mld zł, którą państwu przekazać ma Narodowy Bank Polski. Eksperci zwracają jednak uwagę, że kwoty tej nie możemy być pewni – oficjalne dane o zysku NBP poznamy dopiero za jakiś czas.
Zaledwie jedna zmiana w przepisach wystarczy, aby Narodowy Bank Polski dołożył do budżetu ponad 7 mld zł. Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
W przyjętym przez rząd projekcie budżetu przewidziane jest, że w tym roku NBP przekaże państwu 7,1 mld zł. Co jednak ciekawe, nie jest pewne, skąd konkretnie się ta liczba wzięła, gdyż oficjalne dane o zysku NBP poznamy dopiero za kilka miesięcy.

– Pewną wskazówką co do zysku NBP w danym roku jest porównanie kursu złotego na koniec grudnia z kursem z końca poprzedniego roku. W praktyce jednak NBP przez cały rok może kupować i sprzedawać instrumenty finansowe, zatem sama wartość kursu na koniec roku nie umożliwia dokładnego przewidzenia wartości zysku NBP – tłumaczy w rozmowie z PAP ekonomista banku Santander, Marcin Luziński.


Wystarczyła jedna zmiana
O decyzji Rady Polityki Pieniężnej, która postanowiła zmienić system zawiązywania rezerw na ryzyko kursowe, pisaliśmy w INNPoland.pl w listopadzie.

Dzięki tej modyfikacji bank centralny nie musi przeznaczać całego swojego zysku na odbudowę rezerwy, a jedynie połowę nadwyżki zrealizowanych zysków nad zrealizowanymi i niezrealizowanymi kosztami różnic kursowych.

Oznacza to, że w 2020 r. NBP zasili budżet dodatkowymi miliardami, którymi według poprzednich zasad musiałby uzupełnić rezerwę na pokrycie ryzyka zmian kursu złotego do walut obcych.

Wszystko dla zrównoważonego budżetu
Rzecz jasna, tego typu zmiany mają pomóc w realizacji ukochanego przez Mateusza Morawieckiego projektu zrównoważonego budżetu, w którym wydatki i dochody państwa są identyczne.

Choć wiele osób zwraca uwagę na to, że jest to raczej fikcyjna wizja i kreatywna księgowość, rząd niestrudzenie poszukuje nowych źródeł finansowania, które pozwolą mu utrzymać wysoki poziom wydatków socjalnych, takich jak 500 Plus czy 13. emerytura.

Eksperci ostrzegają więc, że niektóre pomysły – takie jak nieobjęty stabilizującą regułą wydatkową Fundusz Solidarnościowy – mogą skończyć się obniżeniem ratingu Polski.