Oni przewidzieli epidemię koronawirusa. Dokładność ich prognoz może przerazić
Wybuch epidemii koronawirusa w Wuhanie nie wszystkich wziął z zaskoczenia. Eksperci zajmujący się analizą danych nie tylko wiedzieli, że coś jest nie tak nawet przed Światową Organizacją Zdrowia – ale przewidzieli też, w których krajach wirus pojawi się najpierw. I cały czas przedstawiają dalsze prognozy. Następne w kolejce są Egipt, Turcja i Nowa Zelandia.
Na kilka tygodni przed tym, jak w Chinach rozpoczęła się kwarantanna Wuhanu, niektórzy ludzie znajdujący się tysiące kilometrów od miejsca, które już niedługo miało znaleźć się w polu widzenia wszystkich jako epicentrum epidemii, wiedzieli, że coś jest nie tak.
Specjaliści z kanadyjskiego start-upu BlueDot byli w stanie poinformować o potencjalnym zagrożeniu Światową Organizację Zdrowia, dzięki danym zbieranym z chińskiego internetu.
– Chińskie gazety informowały o chorobie, która mogła być w jakiś sposób powiązana z targiem owoców morza w Wuhanie. A zaraz potem pracownicy służby zdrowia zaczęli mówić o spotkaniach pomiędzy (przedstawicielami) szpitali – tłumaczy konsultant BlueDot Isaac Bogoch, cytowany przez serwis Marketplace.
Wszystko zależy od danych
Co więcej, zanim jeszcze pierwsze przypadki koronawirusa pojawiły się poza granicami Chin, Bogoch i jego współpracownicy przewidzieli, że najbardziej prawdopodobnymi kierunkami rozprzestrzenienia się wirusa są Tajlandia lub Japonia – kilka dni później w tych krajach pojawili się pierwszy chorzy.
Tym, co umożliwiło stworzenie tak dokładnych wzorców rozprzestrzeniania się epidemii, była najzwyklejsza w świecie analiza danych: informacji o chorobach zwierząt, rozkładów lotów, wspomnianych już artykułów internetowych.
Kanadyjskiemu start-upowi pomogły zwłaszcza informacje o tym, dokąd zazwyczaj latają ludzie z Wuhan, zestawione ze zdolnością docelowych krajów do radzenia sobie z chorobami zakaźnymi.
W najnowszym artykule autorstwa Bogocha i jego współpracowników pojawiają się też kolejne przewidywania. Według prognoz, następnymi krajami, w których pojawi się koronawirus, będą Turcja, Egipt i Nowa Zelandia.
Epidemia w Chinach
Po wybuchu wywołanej przez koronawirusa epidemii w Chinach naukowcy natychmiast zaczęli prace nad szczepionką, która byłaby w stanie chronić przed chorobą. Praca wre, jednak oczekiwanie, że szczepionka powstanie szybko to tylko "pobożne życzenia" – jak tłumaczył w rozmowie z INNPoland.pl dr hab. Ernest Kuchar z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, specjalista od chorób zakaźnych.
Najbardziej narażone na zakażenia są osoby w wieku od 40 do 50 lat i "wszelkie osoby posiadające deficyt czy zaburzenia odporności" oraz te cierpiące na choroby przewlekłe.