Modele klimatyczne nagle zwariowały. A naukowcy nie są pewni, dlaczego

Katarzyna Florencka
W pewnym momencie zeszłego roku przewidywania dobrze nam znanych, sprawdzonych modeli klimatycznych nagle przybrały znacznie gorszy obrót. Naukowcy nie są pewni, skąd wziął się ten nagły wzrost – ale jeśli te prognozy nie są wynikiem błędu, możemy być w znacznie większych tarapatach niż się spodziewaliśmy.
Naukowcy nie są pewni, co spowodowało drastyczny wzrost prognoz wielu modeli klimatycznych. Fot. 123rf.com
Niektóre z modeli klimatycznych zaczęły nagle prognozować wzrost temperatury nawet o 5 stopni Celsjusza – podczas gdy wszystkie działania podejmowane w minionych latach latach (w tym porozumienie paryskie) brały pod uwagę znacznie niższe przewidywania. Nagła ich zmiana byłaby katastrofalna: oznaczałaby bowiem, że kryzys klimatyczny zdążył już zajść o wiele dalej niż się tego spodziewaliśmy.

Wątpliwości naukowców
Póki co jednak, jak pisze Eric Roston z Bloomberga, naukowcy poszukują powodów tego gwałtownego wzrostu prognoz.

Klaus Wyser ze Szwedzkiego Instytutu Meteorologii i Hydrologii, którego model zaczął nagle przewidywać wzrost temperatur o 30 proc. większy niż wcześniej, ostrożnie stwierdza, że zmiana przewidywań "to prawdopodobnie jest właściwa odpowiedź".


Problem polega na tym, że obecne modele klimatyczne nie są idealne – co nie jest dla nas żadną nowością. Wcale nie oznacza to jednak, że są bezużyteczne lub kłamią: w przeszłości założenia wielu z nich okazały się wręcz zbyt konserwatywne względem tego, co stało się w rzeczywistości (choćby zaniku lodu pływającego w Arktyce).

– Najbardziej przeraża mnie to, że nasz model naprawdę sprawiał lepsze wrażenie z uzasadnionych powodów związanych z fizyką – przyznał w rozmowie z Bloombergiem Andrew Gettelman z amerykańskiego Narodowe Centrum Badań nad Atmosferą.