
1 kwietnia zatrzyma się reaktor "Maria". Jedyny obecnie działający w Polsce reaktor jądrowy znajduje się w podwarszawskim Świerku. Ma moc cieplną 30 MW i nosi imię Marii Skłodowskiej-Curie. Jego rola jest typowa badawcza, choć ma kluczowe znaczenie dla radiofarmakologii.
Postępowanie w sprawie odnowienia zezwolenia na pracę wciąż się toczy i wymusza przerwę, gdyż pierwsze zezwolenie właśnie dobiega końca po dekadzie.
Operator zadeklarował, że przerwa potrwa do 8 maja.
Problemy z reaktorem "Maria"
"Od 31 marca do 8 maja 2025 r. planowana jest przerwa techniczna w działaniu reaktora MARIA. Dyrekcja Instytutu podejmuje działania, aby do tego czasu proces licencjonowania zakończył się sukcesem" – poinformowało Narodowe Centrum Badań Jądrowych (NCBJ).
W czasie postoju reaktor będzie mógł realizować niezbędne prace serwisowe i montażowe.
Jak ustaliła Gazeta Prawna, nie wypełniono zaleceń otrzymanych w toku oceny okresowej PAA. Wniosek o wydanie nowego zezwolenia na eksploatację "Marii" wpłynął od NCBJ 20 sierpnia ubiegłego roku. PAA analizuje, czy dodatkowe informacje przedstawione przez NCBJ wykazują spełnienie wymagań o wykonywanie działalności z narażeniem na promieniowanie jonizujące.
Nieoficjalnie "Gazeta Prawna" ustaliła, że pracownicy od dawna szykowali się na zaplanowany postój.
Zobacz także
Reaktory badawcze
Takich obiektów w Europie nie ma wiele. "Maria" odgrywa ważną rolę w radiofarmakologii, dostarczając radioaktywne izotopy stosowane w m.in. leczeniu onkologicznym. Jest jedną z czterech największych jednostek w tym sektorze.
Zatrudnia ponad 1000 pracowników i niestety od dłuższego czasu zmaga się z problemami. Głównie finansowymi.
"W ciągu ostatniego półtora roku zarobki na reaktorze poszły do góry. Ale jak się orientuję, to nadal nie są jakoś niezwykle dobre pieniądze na realia warszawskie. Zaś operatorów jak brakowało, tak brakuje" – powiedziała osoba związana z reaktorem, cytowana przez "Gazetę Prawną".
Pracownicy "Marii" jeszcze niedawno zarabiali nieco powyżej minimalnej pensji krajowej. To absurdalnie mało, biorąc pod uwagę ich kwalifikacje przy produkcji radioizotopów medycznych, które są wykorzystywane w terapii i diagnostyce chorób nowotworowych.
Do 2040 roku w Unii Europejskiej ma zostać wyłączona znaczna część obiektów tego typu. Ustąpią miejsca nowym instalacjom.
W Polsce takim projektem NCBJ ma być "Pola", czyli reaktor wysokotemperaturowy chłodzony gazem (HTGR). Projekt budzi kontrowersje wśród urzędników i w samym środowisku. Kwestionuje się m.in. wiarygodność przedstawionego przez NCBJ harmonogramu realizacji programu. Prototyp ma zacząć pracę za osiem lat.