Duży bank rozważa wyjście z Polski. Rynek przestaje być warty zachodu
W sektorze mówi się, że Grupa Santander może pozbyć się polskiego oddziału. Otoczenie biznesowe nie zachęca, a są rynki, gdzie można zbić znacznie większy kapitał niż trwonić go na Polskę.
Za wielką wodę
Gdy się przyjrzeć, rzeczywiście, bankowość pamięta lepsze czasy. Podatek bankowy, wysokie opłaty na Bankowy Fundusz Gwarancyjny, czy otoczenie regulacyjne sprawiają, że prowadzenie bankowego biznesu jest zauważalnie mniej opłacalne niż kiedyś.
Santander, pozbywając się polskiego oddziału banku, miałby uwolnić kapitał na realizację strategii rozwoju w Ameryce Południowej, oferującej lepszą rentowność. Sam bank jednak neguje doniesienia medialne, twierdząc, że polski oddział jest dla niego równie ważny, co te w Anglii czy Hiszpanii i nigdzie się nie wybiera.
Gdyby jednak ta opcja przeważyła, byłoby to kolejne duże wyjście z sektora bankowego w Polsce. Nie słabną doniesienia medialne o przyszłości wystawionego na sprzedaż mBanku.
Według nieoficjalnych informacji faworytem wyścigu o aktywa mBanku jest państwowy Pekao S.A. Co oczywiście nie znaczy, że jest jedynym zainteresowanym czy na tyle majętnym, by pozwolić sobie na taki zakup. Inni gracze - nie bez powodu - obawiają się zawirowań politycznych, o czym pisaliśmy w INNPoland.pl.