Wiemy, gdzie brakuje rąk do pracy. Niepotrzebnych specjalistów mamy tylko w jednym zawodzie
Brakuje nam ludzie praktycznie w każdej branży: lekarzy, pielęgniarek, księgowych, budowlańców, a nawet kierowców i fryzjerów. W Polsce jest tylko jeden zawód, w którym kandydatów jest więcej niż dostępnych miejsc pracy.
Jeden zawód nadwyżkowy
Okazuje się, że w Polsce brakuje przedstawicieli zawodów z praktycznie każdej branży. W zestawieniu deficytowych profesji możemy znaleźć m.in. elektryków, kucharzy, lekarzy, magazynierów, nauczycieli przedmiotów zawodowych, kierowców autobusów czy pielęgniarki.
Nadwyżkowy już od lat pozostaje tylko jeden zawód: ekonomista.
– Pomimo dużej dynamiki rozwoju rynku, ekonomiści często nie są w stanie znaleźć zatrudnienia kierunkowego, dlatego uzupełniają kwalifikacje, a czasem całkowicie się przebranżawiają – zauważają twórcy raportu.
Najbardziej poważane zawody
W badaniu CBOS zapytano respondentów o to, jakim poważaniem darzą poszczególne zawody i funkcje. Wszyscy, niezależnie od wieki czy wykształcenia, wskazali strażaka (94 proc. badanych) i pielęgniarkę (89 proc. badanych), czyli zawody bezpośrednio związane z niesieniem pomocy.
W czołówce docenianych profesji znalazł się również robotnik wykwalifikowany. Najmniej szanujemy działaczy partii politycznych.