Ulga i zwolenienie z podatku za artykuły sanitarne. Sposób ministerstwa na zaopatrzenie szpitali

Patrycja Wszeborowska
Ministerstwo Finansów ma nowy pomysł na ogarnięcie bałaganu, jaki do kraju wprowadza zagrożenie koronawirusem. Aby zaradzić coraz bardziej poważnym brakom artykułów medycznych w instytucjach zdrowia, resort chce zachęcić prywatne firmy do przekazywania maseczek i innych niezbędnych rzeczy szpitalom. W tym celu planuje zwolnić te artykuły z podatku od towarów i usług oraz z podatku od darowizn.
Firmy, które wesprą Ministerstwo Finansów niezbędnymi szpitalom artykułami, będą zwolnione z podatków od nich. Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta

Zwolnienie z podatków w związku z koronowirusem

Polski rząd jest w stanie najwyższej gotowości do walki z koronawirusem. W sprawę postanowiło zaangażować się również Ministerstwo Finansów. Jak wyjaśniał w rozmowie z PAP wiceminister Jan Sarnowski, w sprawach legislacyjnych i podatkowych resort przygląda się reakcjom innych państw.

– Jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi legislacyjnymi odpowiednikami w innych krajach – zapewnił.

W resorcie pojawił się już pomysł wprowadzenia nowych zwolnień podatkowych dla firm, które wesprą Ministerstwo Zdrowia w zaopatrywaniu szpitali.


– Jedną z rzeczy, którą ministerstwo chce zrobić, to zwolnienie z VAT-u i podatku od darowizn rzeczy przekazywanych do Ministerstwa Zdrowia dla rezerw materiałowych, to przede wszystkim maseczki i inne rzeczy potrzebne pilnie w szpitalach, które na dziś nie są zwolnione z VAT i podatku od darowizn – zdradził Sarnowski.

Maseczki i żele dezynfekujące

Maseczki ochronne i żele dezynfekujące to w tym momencie towary nie tylko drogie, ale i mocno deficytowe – trudno je znaleźć w stacjonarnych aptekach czy zwyczajnych sklepach internetowych. Niektórzy przedsiębiorcy potraktowali to jako okazję do zbicia kokosów.

Jak pisała Katarzyna Florencka z INNPoland.pl, wielu „Januszy biznesu” handlu detalicznego z Allegro, korzystając ze spowodowanej koronawirusem paniki ogarniającej narody, astronomicznie podbija ceny masek ochronnych kosztujących zwykle kilkanaście złotych za paczkę. Niektórzy wycwanili się na tyle, by sprzedawać te artykuły pojedynczo.

Na sytuację zareagowały serwisy Allegro i Amazon. Popularne platformy zaczęły blokować sprzedaż produktów medycznych w wyraźnie zawyżonych cenach. "Biznesmeni" liczący na łatwy i szybki zysk z powodu strachu przed koronawirusem muszą zrewidować swoje plany sprzedażowe.