Banki opublikowały dane transakcyjne z kart płatniczych Polaków. Dają prawdziwy obraz kryzysu

Izabela Wojtaś
Bank Millennium i PKO BP opublikowały dane dotyczące transakcji płatniczych Polaków. Dane z kart nie pozostawiają złudzeń: gigantyczne spadki płatności za usługi najbardziej dotknięte epidemią COVID-19.
Dane o transakcjach klientów @BankMillennium wskazują na bardzo silne spadki (o ponad 90 proc.) wydatków na turystykę, hotele, ale też odzież i obuwie. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Dane z kart obrazują skalę kryzysu



Dane o transakcjach wykonywanych kartami z racji tego, że są używane przez wielu z nas, są dobrym miernikiem tego, jakie branże i jak duży kryzys przeżywają obecnie w Polsce.

Które sektory gospodarki najbardziej ucierpiały pod koniec marca w związku z rządowymi obostrzeniami? Na to pytanie odpowiedź daje Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium, który opublikował wykres ukazujący spadki liczby płatności w poszczególnych branżach w kraju względem roku 2019.

– Dane o transakcjach klientów @BankMillennium wskazują na bardzo silne spadki (o ponad 90 proc.) wydatków na turystykę, hotele, ale też odzież i obuwie. To branże które najszybciej i najmocniej odczuwają skutki pandemii #Covid-19 – pisze ekonomista na swoim Twitterze.

Turystyka, hotele, odzież…




To tylko potwierdza to, o czym już pisaliśmy. Branżą, która jako pierwsza odczuła skutki pandemii, jest turystyka, czyli touroperatorzy, hotelarze i przewoźnicy. Jeszcze w marcu minister rozwoju informowała, że w jej resorcie odbędzie się spotkanie z reprezentantami całej branży. Jak wyliczył jej resort, mowa nawet o ok. 400 mln zł strat.

W piątek informowaliśmy, że w ramach tarczy antykryzysowej rząd pracuje z Polską Organizacją Turystyczną nad programem 1000 plus. Wsparcie ma mieć formę bonów o wartości 1000 zł. Programowe rozwiązanie ma być dostępne firm organizujących wystawy, kongresy, wydarzenia kulturalne, rozrywkowe, rekreacyjny, sportowe czy imprezy plenerowe.

Odzieżówka też jest w dołku. Sklepy szykują się do wyprzedaży. Jak tłumaczyła nam Anna Szmeja z Retail Institute, zamówione przez firmy odzieżowe kolekcje nie wyprzedają się, zalegają w magazynach. Generują dodatkowe, wysokie koszty. – Aby ratować firmę i jej płynność finansową, spółki zdecydują się na rozpoczęcie intensywnych akcji wyprzedażowych – mówiła w rozmowie z INNPoland.pl ekspertka.