Oto prawdziwa tarcza antykryzysowa. Właściciel obniżył czynsz kwiaciarni do złotówki
Właścicielka niewielkiej kwiaciarni z Ostródy musiała zamknąć swój sklep ponad trzy tygodnie temu z powodu koronawirusa. Kiedy w ten weekend zgłosiła się do wynajmującego jej lokal mężczyzny, czekała ją niezwykła niespodzianka: czynsz za marzec został obniżony do symbolicznej złotówki.
"Żeby być solidarnym"
Według TVN 24, taką samą pomoc otrzymała kobieta prowadząca solarium w innym lokalu należącym do tego samego właściciela.– Podjąłem taką decyzję, żeby być solidarnym, żeby pozwolić im przetrwać. Te panie musiały zamknąć swoje sklepy, nie mogą pracować, nie mają przepływu gotówki, to za co miały zapłacić? – tłumaczy sam właściciel w rozmowie ze stacją.
Obniżki czynszu
Jak pisaliśmy niedawno w INNPoland.pl, obniżka czynszu to jeden ze sposobów, na jaki miasta starają się pomóc wynajmującej od nich lokale branży gastronomicznej.Taką decyzję podjęły m.in. władze Warszawy. Szczegóły różnią się w zależności od samorządu, ale dzięki obniżce czynszów do kosztów utrzymania lokali opłaty te mogą spaść nawet o 90 proc.
To rzecz jasna nie jest dobra wieść dla wszystkich, sporo restauratorów wynajmuje w końcu swoje lokale od prywatnych właścicieli. Tutaj miasto nie może oczywiście nic nakazać, ale np. władze Warszawy oferują w tym przypadku zwolnienie z podatku od nieruchomości.
– Trzeba oczywiście zaznaczyć, że właściciele lokali też mają interes w tym, żeby pomóc restauratorom. Wiadomo, jeśli miejsce upadnie, będą musieli znaleźć nowego najemcę, co podczas kryzysu gospodarczego może wcale nie być łatwe – mówił nam Enio Chłapowski-Myjak, przedstawiciel inicjatywy #WspieramGastro.