KPRM tworzy nowe posady dla ekspertów. Ale nie trzeba mieć specjalnych kompetencji

Katarzyna Florencka
W czasie, gdy wiele prywatnych biznesów tnie pensje i zatrudnienie, a zwolnienia szykują się nawet w budżetówce, kancelaria premiera pracuje nad możliwością stworzenia nowych, atrakcyjnych posad dla ekspertów.
KPRM przygotowuje nowe, atrakcyjne posady dla ekspertów. Równocześnie planuje zwalniać z korpusu służby cywilnej. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Jak pisze "Rzeczpospolita", projekt rozporządzenia w sprawie zasad wynagradzania pracowników KPRM przewiduje m.in. stworzenie nowych stanowisk ekspertów, którzy będą pracować m.in. dla premiera, wicepremierów, ministrów, szefa KPRM oraz kluczowych urzędników w kancelarii. Pensje nowych pracowników również nie będą najgorsze. Jak podaje gazeta, wynagrodzenie zasadnicze będzie wynosić od 4,5 do 8 tys. zł.

Wymagania dla ekspertów

Według wyjaśnień Centrum Informacyjnego Rządu, nowe stanowiska ekspertów "o wysokich i unikatowych kompetencjach na rynku pracy" potrzebne są m.in. do realizacji projektów finansowanych ze środków UE. Niestety, z projektu rozporządzenia nie dowiemy się, jakiego rodzaju unikatowych kompetencji może szukać KRMP: wymaga jedynie wykształcenia wyższego i trzyletniego stażu pracy.


Według byłej wiceminister finansów Izabeli Leszczyny z KO, oznaczać to może, że chodzi o zaspokojenie potrzeb partyjnych PiS: zwłaszcza, że stanowiska będą powstawać poza służbą cywilną, do której nabór jest skomplikowany.

Zwolnienia w urzędach

Zaznaczmy, że równocześnie rząd planuje zwolnienia w korpusie służby cywilnej. Jak pisaliśmy kilka dni temu, trwają prace nad rozwiązaniem, które pozwoli ciąć etaty i obniżać pensje za pomocą odpowiedniego rozporządzenia. Takie rozwiązanie umieszczone zostało w rządowym projekcie ustawy o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2.

Rozporządzenie będzie musiało wskazać konkretne urzędy oraz określić o ile powinno być z nich zredukowane zatrudnienie i na jaki czas. Nie wiadomo ilu dokładnie spośród 120 tys. osób zatrudnionych w korpusie służby cywilnej może stracić pracę. W pierwszej kolejności redukcja etatów obejmie osoby mające odejść na emeryturę i te, którym skończy się umowa terminowa.