USA: fatalne dane z rynku pracy. Powracają zmory z czasów Wielkiego Kryzysu

Leszek Sadkowski
Oszałamiająca liczba 26,5 miliona Amerykanów zgłosiła się po zasiłek dla bezrobotnych od połowy marca br. Oznacza to, że wszystkie miejsca pracy utworzone podczas najdłuższego boomu zatrudnienia w historii USA zostały utracone. Tak koronawirus niszczy gospodarkę Stanów.
Koronawirus niszczy gospodarkę Ameryki. Fot. 123rf.com

Wejście w depresję

Pogłębiający się kryzys gospodarczy w związku z ogólnokrajowymi blokadami w celu kontrolowania rozprzestrzeniania się COVID-19, został podkreślony przez dane z czwartku, pokazujące, że aktywność handlowa w USA spadła do najniższego w historii poziomu.

- W tym momencie cudem byłoby powstrzymanie recesji od przekształcenia się w Wielką Depresję II - cytuje Reuters Chrisa Rupkey, głównego ekonomistę MUFG w Nowym Jorku. - Ryzyko polega na tym, że gospodarka wykopuje wielką głęboką dziurę i coraz trudniej będzie się z niej wydostać - mówi ekspert.


Według Departamentu Pracy USA, złożone w tym tygodniu wnioski o państwowe świadczenia dla bezrobotnych wyniosły 4,4 mln, w porównaniu do 5,2 mln w poprzednim. Ekonomiści ankietowani przez Reutersa prognozowali na ubiegły tydzień liczbę 4,2 mln.

Utrata 30 milionów miejsc pracy


Od 21 marca już 26,5 miliona osób złożyło wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, co stanowi 16,2 proc. siły roboczej. Doprowadziło to do szokującej prognozy utraty 30 milionów miejsc pracy podczas pandemii COVID-19 i stopy bezrobocia na poziomach niespotykanych od czasów Wielkiego Kryzysu.

Jest zatem znacznie gorzej niż pisaliśmy przed tygodniem. Informowaliśmy wtedy, że w miesiąc w USA zniknęło tyle miejsc pracy, ile powstało w ciągu ostatnich 10 lat. Wcześniej gospodarka stworzyła 22 miliony miejsc pracy podczas boomu na rynku pracy, który rozpoczął się we wrześniu 2010 r. I nagle zakończył w lutym 2020.