Linie lotnicze tracą optymizm. Tani przewoźnik zwalnia tysiące pracowników, reszcie tnie pensje
Jedną z branż, które najbardziej ucierpiały z powodu pandemii koronawirusa, jest branża lotnicza. Dziś kolejny przewoźnik ogłosił falę zwolnień i cięcia pensji, mimo że wcześniej szef linii wydawał się tryskać optymizmem.
Tani przewoźnik likwiduje miejsca pracy
Chodzi oczywiście o irlandzkiego przewoźnika Ryanair. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl w połowie kwietnia, jego szef Michael O’Leary w rozmowie z agencją Reutera zapowiadał, że 2021 rok przyniesie branży lotniczej duże zyski po okresie zastoju turystyki. Wspominał również, że z obecną sytuacją lepiej poradzą sobie niskokosztowe linie niż tradycyjni przewoźnicy.Niestety okazuje się, że nawet Ryanair nie wyszedł obronną ręką ze starcia z koronawirusem. Przewoźnik właśnie ujawnił, że zamierza zwolnić trzy tysiące osób. Redukcja obejmie głównie pilotów oraz personel pokładowy. Pozostałym pracownikom pensje zostaną obcięte o 20 proc.
Jak zapewnił w rozmowie z Bloombergiem O’Leary, obniżki nie ominą również jego. Prezes Ryanaira będzie otrzymywał wynagrodzenie niższe o 50 proc. do marca 2021 roku. Do czasu poprawy sytuacji na rynku firma zamknie także wiele baz lotniczych w całej Europie.