Mieszkania w 2020 roku mogą sporo potanieć. Taki stan nie potrwa jednak długo

Patrycja Wszeborowska
Według ekspertów mimo że na razie się na to nie zapowiada, to w tym roku możliwe są nawet 15-procentowe spadki w cenach na rynku nieruchomości mieszkaniowych. Wszystkiemu winna jest - co chyba nie jest już żadnym zaskoczeniem - pandemia koronawirusa.
Ceny na rynku mieszkaniowym najprawdopodobniej spadną w trzecim i czwartym kwartale 2020 roku. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

Ceny mieszkań w 2020

Mimo że na początku epidemii na rynku nieruchomości utrzymywała się tendencja wzrostowa, jest szansa na spadki. Według raportu ekspertów PKO BP "Nieruchomości Mieszkaniowe", przywoływanego przez portal next.gazeta.pl, w tym roku możliwe są obniżki cen mieszkań o około 15 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym.

Muszą zostać jednak spełnione pewne warunki. Jak zauważają eksperci, jeśli umiarkowana recesja utrzyma się w trzecim i czwartym kwartale, oznaczać to będzie osłabioną kondycję gospodarstw domowych i obniżone nastroje konsumentów.


– Popyt na mieszkania więc spadnie, a przy jednoczesnej dużej ilości mieszkań w budowie, oznaczać to będzie korektę cen w drugiej połowie roku – zauważają eksperci.

Sytuacja nie potrwa jednak długo. „Przy założeniu wygaszenia epidemii wiosną 2021 i utrwalenia ożywienia gospodarki z poprawą sytuacji na rynku pracy, najdalej od połowy 2021 można oczekiwać powrotu wzrostowego trendu cen mieszkań”.

Zniżki dla osób przed 35 rokiem życia

Jednocześnie wkrótce pojawią się zniżki na rynku mieszkaniowym dla osób poniżej 35 roku życia - resort rozwoju opracował projekt ustawy w tej sprawie. Ulgi w podatku dochodowym będą przysługiwać tym, którzy nabyli mieszkanie na rynku pierwotnym lub wybudowali dom jednorodzinny . Im więcej dzieci będzie liczyć rodzina, tym zniżka będzie większa.