Antidotum na wypalenie zawodowe. Pracownikom tej firmy aplikuje się je codziennie
Psychiczne i fizyczne wyczerpanie, brak satysfakcji z wykonywanych zadań oraz chroniczny stres. To wszystko przeżywają osoby doświadczające tzw. syndromu wypalenia zawodowego. Ów problem, który dotyka coraz więcej pracowników na całym świecie, jest na tyle poważny, że w 2019 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zakwalifikowała go jako jednostkę chorobową. Co więcej, od 2022 roku będzie można z tego powodu otrzymać zwolnienie lekarskie.
„Wypalenie zawodowe? Przecież to mit”
O tym, że takie wypalenie uderza również w interesy pracodawcy, nie trzeba chyba już nikogo specjalnie przekonywać. To oczywiste, że dotknięty nim pracownik wykonuje swoje obowiązki mniej efektywnie, a więc i firma zaczyna działać na niższych obrotach. Niemniej jednak wciąż krążą w naszym społeczeństwie pewne mity na temat tego syndromu.
Pierwszy z nich głosi, że wypalenie zawodowe "preferuje" określone branże. Kiedyś uważano, że problem ten jest ściśle powiązany tylko z pracami wymagającymi emocjonalnego zaangażowania. Dziś wiadomo, że ów syndrom może dotknąć każdego, ponieważ to nie branża, a charakter pracy i atmosfera w firmie decydują o pojawieniu się tego kryzysu wśród pracowników.
Kolejny z mitów to przekonanie, że cały problem da się rozwiązać za pomocą pieniędzy. Tok myślenia jest następujący: pracownicy się wypalają i nie mają motywacji, bo od dłuższego czasu wydatki firmowego budżetu na wynagrodzenia nie były waloryzowane, trzeba więc im dać szybko podwyżkę, żeby odzyskali chęć do pracy. Jasne…wysokość pensji rzutuje na motywację pracownika, temu nikt nie zaprzecza.
Atmosfera się liczy
Jednak motywacja wyłącznie finansowa nie pomoże w uporaniu się z wypaleniem zawodowym. Antidotum na ten problem to przede wszystkim dobre środowisko pracy, czyli przyjazna atmosfera, wzajemny szacunek, prawo do wypoczynku i swoboda bycia sobą.
Coraz więcej badań dowodzi, że w długiej perspektywie właśnie te miękkie cechy pracy są najistotniejsze.
O tym, że bez dobrej atmosfery w miejscu pracy nie ma mowy o sukcesie, wie doskonale zespół Global Business Services, czyli nowoczesnego centrum usług wspólnych, które jest częścią firmy AkzoNobel, jednego z największych producentów farb i lakierów na świecie. GBS wspiera koncern w takich obszarach, jak: finanse, księgowość, master data, procesy zakupowe, czy HR. Centrum świadczy usługi dla biznesów AkzoNobel, które zlokalizowane są w różnych częściach Europy i dlatego poszukuje specjalistów ze wspomnianych obszarów, znających języki obce.
Aleksandra Woźnicka, koordynatorka działań employer brandingowych w AkzoNobel•Materiały prasowe / AkzoNobel
I zaraz dodaje: – Chociaż jesteśmy częścią dużej, globalnej firmy, nie chcemy podążać korporacyjną ścieżką w relacjach międzyludzkich. U nas nie stoi się w kolejce przed gabinetem przełożonych, tylko idzie się ze swoim szefem na kawę, a z szefową toczy emocjonujące rozgrywki na konsoli.
Właśnie dobra atmosfera stała się osią nowej kampanii employer brandingowej firmy. – Myślę, że to coś, co naprawdę nas wyróżnia – mówi Michał Jażdrzyk, jeden z menedżerów w AkzoNobel GBS. – Mamy płaską strukturę; nieformalny, koleżeński styl komunikacji - wszyscy jesteśmy na "Ty", wspieramy się w codziennych zadaniach i naprawdę szanujemy – wylicza.
Michał Jażdrzyk, menedżer w AkzoNobel GBS•Materiały prasowe / AkzoNobel
Dzięki temu – zapewnia Michał Jażdrzyk – AkzoNobel tworzy niezwykłe środowisko pracy, w którym można się rozwijać zarówno pionowo, czyli awansować w strukturze, jak i poziomo – stale poszerzać wiedzę w wybranym obszarze. – U nas się zdecydowanie rozkwita, a nie wypala – kończy.
Artykuł powstał we współpracy z AkzoNobel