Pasażerowie stracą swoje najważniejsze prawo. Odwołany lub opóźniony lot bez odszkodowania

Marcin Długosz
Złe wieści dla podróżujących samolotami. Jedna z największych przewag pasażerów, możliwość zdobycia zadowalającego odszkodowania za opóźniony lub odwołany lot, zniknie. KE chce poluzować liniom lotniczym smycz.
KE najprawdopodobniej zgodzi się na poluzowanie przepisów i znaczne ograniczenie przypadków, w których pasażer może domagać się odszkodowania. Fot. 123rf.com
To pomysł, który przewoźnicy próbują przepchnąć od dawna. Nie uśmiecha im się wypłacanie odszkodowań pasażerom za np. opóźnienie wynikające z usterki technicznej samolotu. Jeszcze bardziej nie chcą płacić za loty, który opóźniła bądź odwołała nie usterka, lecz koronawirus.

Mniej odszkodowań za opóźniony lub odwołany lot

I właśnie w związku z pandemią, pomysł cofnięcia pasażerom tego przywileju nigdy nie miał tak żyznego gruntu, jak teraz. O sprawie pisze "Rzeczpospolita". Doprecyzujmy, że KE nie chce całkiem pozbawić pasażerów prawa do odszkodowania, a mocno ograniczyć. Nie będzie przysługiwać za opóźnienie w locie czy za odwołanie z powodu usterki - co stanowi powód w wielu przypadkach o potencjalne odszkodowanie. Opóźnienie, za które będzie się należało odszkodowanie, zostanie wydłużone z 3 do 5 lub 12 godzin w przypadku długich lotów.


Ekspertka AirHelp, mec. Magdalena Bursa-Łapińska, cytowana przez gazetę wyjaśnia, że KE jest przychylna zmianom w rozporządzeniu. Dodaje, że i bez rozluźnienia dyscypliny, firmy odrzucały 6 na 10 uzasadnionych wniosków o odszkodowanie. Obecnie skarg przybywa, bo nie zawsze linie oddają pieniądze bądź vouchery za odwołane przez pandemię loty. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, dopóki przepisy nie ulegną zmianie, zawsze lepiej domagać się zwrotu w gotówce niż voucherze, bo podróżujący ma większe pole manewru.

Poturbowane linie lotnicze

Co ciekawe, rysują się dwa scenariusze dla linii lotniczych na czas pandemii koronawirusa. Poluzowanie tak ciążącej przewoźnikom dyscypliny w kontekście odszkodowań, może zwiększyć prawdopodobieństwo jednego z nich. Ekspert firmy GIVT, zajmującej się pomocą w uzyskiwaniu odszkodowań od linii lotniczych, scenariusze uzależniali od poziomu desperacji przewoźników.

Z jednej strony może to być dobry czas dla pasażerów, gdyż linie, chcąc odkuć się po przestoju, będą oferowały lepsze oferty. Już widać pewne oznaki, o czym pisaliśmy w INNPoland. Drugi scenariusz z kolei zakłada, że linie - choć poturbowane przez pandemię - podniosą ceny, gdyż nie będą chciały latać poniżej granicy opłacalności. Mamy już pierwsze przykłady bankructw linii, którą wykończył koronawirus.

Jeśli planujesz wakacje, przygotowaliśmy porównanie cenowe różnych opcji wakacyjnych, uwzględniających Bałtyk i zagraniczne kurorty, także w wariancie podróży samolotem.