Kolejna firma porywa się na przełom. Samsung też chce sprzedawać telefony bez ładowarek
Samsung chce dołączyć do prawdziwej rewolucji na rynku technologicznym. W jego planach na 2021 rok jest rozłamanie - wydawałoby się nieśmiertelnego - duetu telefon/ładowarka. Koreański gigant chce wycofać się ze sprzedaży nowych smartfonów w komplecie z ładowarkami.
Telefony bez ładowarek
Taki ruch ma uzasadnienie z dwóch przyczyn, jak donosi koreański serwis etnews.com, który jako pierwszy poinformował o planach technologicznego giganta. Po pierwsze - praktycznie każdy klient posiada jakąś ładowarkę, a w razie problemu z łatwością może sobie kupić nową.Po drugie - cena smartfona bez ładowarki będzie tańsza. To z kolei sprawi, że telefony wyposażone w technologię 5G - która w innym wypadku negatywnie odbiłaby się na kieszeni klienta - nie będą tak drogie.
Istnieje spore prawdopodobieństwo, że decyzja Samsunga zapoczątkuje nowy trend w spółkach technologicznych na sprzedaż sprzętu bez ładowarek. Nie sposób bowiem nie spodziewać się, że reszta firm nie połasi się na podobne oszczędności.
Apple też chce zrezygnować z ładowarek
To zresztą już się dzieje. Nie tak dawno analitycy z banku Barclays prognozowali, że również Apple zacznie sprzedawać nowe telefony bez ładowarek. Wiadomość wzbudziła spore kontrowersje, ponieważ telefon premium bez ładowarki wydaje się zwykłym skokiem na kasę.O ile doniesienia i prognozy się potwierdzą, to aby wytłumaczyć swoją decyzję, firmy zapewne będą używać zupełnie odwróconej narracji i zarzekać się, że brak kabla do ładowania to ekodecyzja, gdyż ładowarka dołączana co roku do telefonu to po prostu elektrośmieć.