Jak wybrać "przyszłościowy telewizor"? Tłumaczymy, co kupić, żeby potem nie żałować

Kamil Nowicki
Mnogość ofert i fikuśnie ponazywanych technologii może ogłupić człowieka w sklepie, który chciałby po prostu kupić telewizor. Można się w tym wszystkim zagubić. Jednocześnie prawie każdy, planując wydatek tej skali, chce dokonać zakupu na ileś lat do przodu. Jaki zatem wybrać telewizor, żeby później nie żałować?
Jaki telewizor wybrać, żeby później nie żałować? Unsplash.com

Jaką rozdzielczość telewizora wybrać?

Obecnie większość oferowanych telewizorów posiada rozdzielczość 4K, która wynosi 3840x2160 pikseli. Często wielu producentów zamiennie stosuje określenia takie jak UHD, 4K UHD, 4K Ultra HD, Ultra HD. To wszystko ten sam cukierek, tylko w innym opakowaniu.

Czytaj też: Niespotykane - Polsat i TVN w jednej drużynie. Powstanie nowy serwis streamingowy

Na rynku występują jeszcze telewizory starszej generacji, o wciąż dobrej rozdzielczości Full HD - 1920x1080 pikseli. Te parametry cały czas mogą zapewnić nam dobrą jakość wyświetlanego obrazu, lecz na rynku Full HD jest mocno wypierane przez 4K, które oferuje większą paletę barw, a kolory wyglądają jeszcze bardziej realnie.


Rozdzielczość 4K szczególnie docenią użytkownicy większych telewizorów, bo zauważalna okiem różnica zależy właśnie od wielkości ekranu.

W sklepach można również znaleźć telewizory oferujące rozdzielczości 8K (7860×4320 pikseli) - czterokrotnie większą od 4K i aż 16 razy większą niż Full HD. Jak na razie technologia jest zarezerwowana dla najdroższych telewizorów o dużej przekątnej, a i niespecjalnie jest dość treści w tej rozdzielczości, by sensownie ją wykorzystać.

To z pewnością technologia przyszłościowa, ale zbyt przyszłościowa, by traktować ją poważnie w przypadku zakupu teraz, zważając na jej cenę. To na razie sprzęt dla entuzjastów, nie zwykłych śmiertelników.

OLED czy QLED?

Technologia OLED (Organic Light-Rmitting Diode) to klasa wyświetlaczy. Wykorzystano w nich diody LED wytworzone ze związków organicznych. Główna różnica - nie potrzebują dodatkowego źródła światła, jak panele LCD - one same są źródłem światła.

Z kolei telewizory QLED wykorzystują technologię Quantum Dot, czyli tzw. kropki kwantowe. To terminy podobne, przez to często mylone. QLED to rodzaj naprawdę zaawansowanego wyświetlacza LCD. OLED to zupełnie inna technologia niż LCD.

Średnio za telewizor technologią QLED musimy przygotować min. 2300 zł.

Czytaj też: Oni nie muszą płacić za radio i telewizor. Oto lista osób zwolnionych z abonamentu RTV

Telewizory OLED są zauważalnie droższe - średnio powinniśmy mieć ok. 5000 zł. Tego typu technologia zapewni głębszą czerń, wyższy kontrast, jednolitą biel oraz nieco płynniejszy obraz. Przy użyciu technologii OLED jesteśmy w stanie osiągnąć jasność na poziomie 600-800 nitów, co jest dobrym wynikiem.

Opracowane przez Samsunga QLED charakteryzuje się wyższą jasnością i żywszymi barwami. Jeśli naszym najważniejszym kryterium jest jasny obraz, to powinniśmy wybrać QLED - zaoferuje jasność w zakresie nawet do 4000 nitów.

Przy wyborze jednak nie sugerujmy się jedynie rodzajem technologii, bo wiele zależy też od samego sprzętu, rozmiaru, parametrów, oprogramowania, ceny.

Co to znaczy przyszłościowy telewizor

Kupując telewizor często zastanawiamy się, na jak długo nam wystarczy i czy może lepiej dopłacić, aby otrzymać wyższy standard. W tej kwestii zwróciliśmy się do Pawła Okopienia, który jest ekspertem rynku RTV, na co dzień pisującym do iMagazine, Komputer Świat, Tabletowo.

W rozmowie z INNPoland wskazuje, że technologia to jedno, ale w pytaniu o przyszłościowy telewizor, znaczenie ma przede wszystkim rozmiar.

– Warto dać się nieco ponieść i kupić telewizor nawet o 10” większy, niż pierwotnie zakładaliśmy. Takiego zakupu nigdy nie będziemy żałować. To budżet i wielkość są tymi kluczowymi parametrami, jednak jakość obrazu, design i wygoda obsługi są tym, co wpływa na to, że dany telewizor jest lepszy od drugiego - wyjaśnia.

Czytaj też: Naukowcy nie próżnują. Stworzyli ekran, który można wyginać, łamać i ciąć

– Warto zwrócić uwagę na technologie (zastosowany rodzaj matrycy, rodzaj podświetlania, procesor przetwarzający obraz, który dobrze by wykorzystywał sztuczną inteligencje, częstotliwość odświeżania). Pamiętajmy jednak też, że telewizor jest meblem, ważnym elementem salonu, a im większy, tym bardziej rzuca się w oczy – dodaje.

Wskazuje też, jaki okres użytkowania telewizora będzie optymalny, aby znaleźć balans pomiędzy naszymi potrzebami i propozycjami rynku, które z roku na rok się zmieniają.

– Jeśli chodzi o żywotność telewizora, to przeciętnie kupujemy telewizor raz na 5-7 lat. Tak mówią statystyki. W rzeczywistości w większości przypadków żywotność telewizora jednak rzeczywiście bliższa jest tym 7 latom. Wydaje mi się, że rzeczywiście przez te 7 lat różnica technologiczna jest tak duża, że dostrzeżemy zmiany – mówi.

Jak dodaje Okopień, to niekończąca się gra. – Co roku coś nowego się pojawia. Czekanie na super promocje, czy super technologie nie ma sensu. Warto kupić TV wtedy, kiedy go rzeczywiście potrzebujemy. Warto też przed zakupem prześledzić bieżące trendy, przeczytać parę recenzji i zestawień – radzi.

Ostatecznie telewizor będzie tylko tak przyszłościowy, na ile pozwoli nam założony na wstępie budżet.