Prąd będzie jeszcze droższy. Podwyżek chcą producenci mocy, a umożliwi je nowa opłata
Polscy sprzedawcy prądu chcą podwyżek cen - donosi Dziennik Gazeta Prawna. Nakłady koncernów rosną i chcą to sobie odbić kosztem naszych kieszeni. Rachunki przeciętnego Kowalskiego wzrosną również z powodu nowej opłaty mocowej. Za prąd będziemy płacić jak za zboże.
Jak dotąd zrobiły to już Enea i PGE Obrót. Dziennikarze ustalili jednak, że wysokość stawek - ze względu na ponoszone koszty - będą chcieli podnieść wszyscy sprzedawcy.
Podobna sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku. Wtedy jednak URE zablokowało podwyżki. Jednak nawet jeśli zrobi to znów, w tym roku, to nasze rachunki podniosą się i tak, przez nową opłatę mocową.
Co to jest opłata mocowa?
Opłaca mocowa ma pokrywać od nowego roku koszty funkcjonowania rynku mocy w Polsce. URE nie wyliczył jeszcze jej stawki. Eksperci szacują, że może wynieść 45 złotych za 1 MWh.Jeśli przeciętne gospodarstwo domowe zużywa średnio 2 MWh rocznie, to opłata wyniesie około 90 złotych na rok.
Jak zaznacza DGP, trudno jednak jednoznacznie przesądzić o poziomie cen prądu w przyszłym roku, bo spadają ceny hurtowe i z dużym prawdopodobieństwem spadnie zapotrzebowanie.
Jak pisaliśmy w InnPoland, Polska ma najdroższy prąd w Europie. Przez ostatnie pół roku ceny w Polsce były o prawie 50 proc. wyższe niż średnia dla reszty krajów Wspólnoty.
Czytaj więcej: Smutny efekt miłości naszego rządu do górników. Polskie ceny prądu są najwyższe w Europie