Wyciągi narciarskie będą zamknięte, a ferie są w jednym terminie. Górale są przeciwni pomysłom rządu
Skumulowanie ferii do jednego terminu nie podoba się mieszkańcom gór. Samorządowcy apelują do rządu o zmiany. Na dodatek wicepremier Jarosław Gowin mówił o zamkniętych wyciągach narciarskich.
Krótszy sezon
Wspólne ferie dla całej Polski to poważny kłopot dla branż skupionych wokół zimowej turystyki. Problem mają hotelarze, szkoły narciarskie, właściciele wyciągów i inni, którzy liczyli na przyjazd turystów w zimę.Dotychczas ruch rozkładany był na większą część sezonu. Decyzja rządu spowodowała, że na wyjazdy z dziećmi nie ma co już liczyć w lutym. PAP podaje, że z apelem do rządu w tej sprawie mają wyjść samorządowcy, w tym Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego. Wyjaśniają, że rozłożenie ruchu jest bezpieczniejsze pod względem sanitarnym.
– Moją propozycją jest zwrócenie się z apelem, stanowiskiem do pana premiera i Rady Ministrów o to, żeby nie podejmować ostatecznej decyzji dotyczącej ferii zimowych w tej chwili i zastanowić się nad opcją wydłużenia ferii – wyjaśnił Leszek Dorula dla PAP.
Wyciągi narciarskie
Z kolei Jarosław Gowin w Gościu Wydarzeń na antenie Polsat News podał, że wyciągi narciarskie zostaną najprawdopodobniej zamknięte. Ta decyzja szczególnie zaboli właścicieli, którzy rozpoczynają właśnie naśnieżanie stoków.– Skoro branża turystyczna i hotelarska jest zamknięta, to wydaje się rzeczą samo przez się oczywistą, że dotyczyć to będzie również wyciągów narciarskich – wyjaśnił wicepremier.
Dodał, że rząd będzie elastycznie reagować na sytuację w zależności od poziomu zakażeń.
Obostrzenia
Na konferencji Mateusz Morawiecki wyjaśnił, że szkoły pozostaną zamknięte do 23 grudnia. Po świętach dzieci z całej Polski będą miały ferie w jednym terminie – od 4 do 17 stycznia.Rząd zdecydował się na otworzenie placówek handlowych. Jednak premier zauważył, że warunkiem tego musi być utrzymanie odpowiednich rygorów sanitarnych.
– Warunek utrzymania tego reżimu jest jeden: dyscyplina każdego sklepu, galerii, sklepu meblowego. Jeśli będzie inaczej, te sklepy będą zamykane – zaznaczył szef rządu. Dodał, że teatry, kina czy siłownie do świąt pozostaną zamknięte.
Czytaj także: Rząd dał zgodę na otwarcie centrów handlowych. Morawiecki zdradził też, co ze szkołami