Do kiosku po wódkę. Orlen przejmuje Ruch i wprowadza swoje zasady

Krzysztof Sobiepan
To koniec kiosków Ruchu jakie znamy. Orlen przejął kontrolę nad spółką i nie dość, że zmieni nazwę, to wprowadzi w placówkach znane ze stacji paliw rozwiązania. W odnowionym ruchu kupimy wódkę, zjemy hot-doga, ale chyba - tak na zdrowy rozsądek - nie zatankujemy tam pojazdu. Będzie za to można odebrać paczkę.
Pora się przyznać. Kiedy ostatnio kupiliście coś w takiej budce? Cezary Aszkiełowicz / Agencja Gazeta

Kiosk Ruch jak Żabka?

PKN Orlen finalizuje transakcję przejęcia kontroli nad spółką Ruch SA, obejmując 65 proc. jej akcji. Nowym prezesem Ruchu zostanie dziś Piotr Regulski – podał serwis Press.pl.

"Otwieramy kolejny rozdział w historii spółki Ruch, obejmując wyłącznie nowe akcje wyemitowane przez spółkę. Dzięki przejęciu kontroli możemy już wykorzystać pewne synergie, które wzmocnią spółkę i równolegle wprowadzą nasz biznes detaliczny na wyższy poziom” – poinformował zaś w komunikacie komunikacie prasowym prezes Orlenu Daniel Obajtek.

Prezes wskazuje, ze w pierwszej kolejności będą wprowadzane usługi kurierskie oraz nowe formaty gastronomiczno-sklepowe.


Kolejne rewelacje na temat odnowienia klasycznej chyba firmy ogłosił Mariusz Gierszewski, jeden z dziennikarzy Wirtualnej Polski:

Dodatek szybkiej gastronomii i alkoholu to ogromny zwrot w dotychczasowym asortymencie Ruchu, znanego przede wszystkim z prasy czy sprzedaży biletów. Wydaje się, że punkty upodobnią się do popularnych sklepów Żabka. Możliwość odebrania przesyłki ze skrytki to jawny zwrot w stronę usług pocztowych na modłę inPostu, który swoją drogą zastrzegł też nazwę "paczkomaty". Najpewniej powstanie więc odpowiednik tej usługi w pełni należący do Ruchu.

Szkoda jedynie chyba samej nazwy, która chyba jeszcze dobrze kojarzy się Polakom z pomocnymi ekspedientami, zasiadającymi w kioskach rosnących swego czasu na każdym skrzyżowaniu jak grzyby po deszczu.

Kłopoty Ruchu

30 października Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie potwierdził wykonanie postępowań układowych spółki Ruch z jej wierzycielami. Kolporter winien był wydawcom prasy 162 mln zł, ale w kwietniu 2019 roku wierzyciele zgodzili się na umorzenie części długów, właśnie w efekcie układów.

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, Ruch miał bardzo poważne problemy od blisko dekady. Od 2010 do 2017 roku firma przyniosła łącznie 600 mln zł strat. W tym samym okresie zarząd wypłacił sobie łącznie ok. 80 mln zł wynagrodzeń. Prezes Igor Chalupec zarabiał 350 tys. zł miesięcznie, a jego spółka Icentis w latach 2010-2016 otrzymała od Ruchu 34,5 mln zł za "usługi zarządzania".

Charakterystyczne budki mają nawet własny cmentarz. Niedaleko Łodzi, w gminie Brzeziny, swojego żywota dokonuje kilkadziesiąt kiosków Ruchu. Większość ma pochodzić ponoć z lat 90. ubiegłego wieku, a ich pochodzenie można rozpoznać po wypłowiałych bazgrołach kibiców.

Czytaj także: Znaleźli cmentarz dla kiosków Ruchu. W środku pola niszczeje ich kilkadziesiąt