Nieoficjalnie: Tyle mieli zarobić organizatorzy Fame MMA. Wybryk Najmana jak żyła złota

Krzysztof Sobiepan
8. gala Fame MMA znana jest głównie z utarczki z Marcina Najmana z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim, ale nie powinno to przykryć innych faktów. Według nieoficjalnych informacji na wydarzeniu sowicie zarobili organizatorzy. Dane zdradza dziennikarz Andrzej Kostyra. Według wyliczeń ostatnie Fame MMA miało przynieść grube miliony złotych.
Oktagon opustoszał, można liczyć pieniądze. Fot. Facebook.com/famemma
Nieoficjalne informacje ujawnił we vlogu na swoim kanale Andrzej Kostyra, dziennikarz "Super Expressu". Chodzi o liczbę Pay-per-view (PPV), czyli wykupionych dostępów do oglądania walk.

– Ile Fame sprzedało PPV? Nie mam oficjalnych danych, bo nikt tego nie zdradza. Rozmawiałem jednak z ludźmi z Fame MMA i mówili, że sprzedali dużo powyżej oczekiwań. Nieoficjalnie dowiedziałem się, ze źródeł bliskich i dobrze poinformowanych, że rozeszło się około pół miliona PPV. To bardzo dobry wynik – wskazał Kostyra.

Jak wskazał serwis sport.pl, niejawne dane sugerują, ze KSW sprzedaje około 200 tysięcy PPV w cenie 40 złotych. Gale Fame MMA cenią się taniej, lecz mają dużo więcej odbiorców. Pakiet dostępu to ok. 19,99 zł, choć są też takie za 23,99 zł oraz 30,75 zł.


Jeśli weźmiemy pod uwagę liczby przytaczane przez Kostyrę i ceny PPV, szybko obliczyć można, że Fame MMA zarobiło ponad 10 milionów złotych za 8. galę.

Czytaj także: Najman ocenił decyzję Fame MMA. "Nawet 15 minut nie czekałem na inne propozycje"

Gala Fame MMA z Najmanem i "Don Kasjo"

Kontrowersje na ostatniej gali opisywał serwis naTemat.pl. W sobotni wieczór 21 listopada fani Fame MMA 8 byli świadkami żenującego widowiska podczas walki Marcina Najmana z Kasjuszem Życińskim. "El Testosteron" dopuścił się skandalicznego zachowania w oktagonie.

Konfrontacja obu zawodników odbyła się na zasadach boksu pokazowego w małych rękawicach. Najman od samego początku zaczął agresywnie, dał się ponieść emocjom i zaczepkom rywala, bo pomyliły mu się dyscypliny i ... obalił Życińskiego, co jest niedozwolone w pojedynku na takich zasadach. Chwilę później Najman kopnął "Don Kasjo" i decyzją sędziów został zdyskwalifikowany.

Mimo tego rywale chcieli kontynuować wymianę ciosów. Do akcji wkroczyła ochrona i sam trener Najmana. Damian Herczyk miał zaatakować "Don Kasja", w wyniku czego celebryta odniósł kontuzję nogi. Koniec końców Najman został dożywotnio zdyskwalifikowany.

Czytaj także: To dopiero początek kłopotów Najmana po walce z Don Kasjo. Grozi mu gigantyczna kara