Co to jest RRSO? Kiedy gra na twoją korzyść i nie nabije cię w butelkę

Marcin Długosz
Ten skrót pojawia się w wielu reklamach produktów kredytowych. Gdy stoi przy nim zero procent, życie jest piękne, gdy stoi przy nim kilkaset procent, to w zasadzie mała zapowiedź końca świata. Czym jest RRSO i jak sprawić, by grał na twoją korzyść?
Co oznacza RRSO i kiedy powinniśmy zwracać na niego uwagę? Fot. Pexels.com

Czym jest RRSO?

To nie przypadek, że skrót ten słyszymy w reklamach czy punktach kredytowych, informowanie o wysokości RRSO nakłada prawo w ustawie o kredycie konsumenckim. RRSO to Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania. Ustawa definiuje ją następująco:

całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta, wyrażony jako wartość procentowa całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym.

Czym się różni RRSO od oprocentowania kredytu?

Kredyt zero procent to tylko połowa prawdy o kredycie. Po to właśnie ustawowo wprowadzono konieczność podawania RRSO, żeby kredytobiorcy mogli porównywać różne oferty i mieli pełny wgląd, ile faktycznie będzie kosztował kredyt, czyli ile więcej niż pożyczyli, będą musieli oddać w umówionym terminie. Czyli mówimy o całościowym koszcie. A odsetki to tylko jeden z kosztów składowych takiego kredytu. RRSO odzwierciedla wartość pieniądza w czasie.


RRSO jest bardziej miarodajnym wskaźnikiem, bo kredytodawca jest zobowiązany, wyliczając go, uwzględnić wszystkie dodatkowe koszty kredytu, w tym niezbędne ubezpieczenia, prowizje, inne koszty rozpatrzenia wniosku.

To skomplikowane dla wielu kredytobiorców, zwłaszcza w sytuacjach, gdy RRSO jest wyrażone wyższą liczbą niż odsetki. Kredytodawca może sobie ściąć odsetki do symbolicznego minimum, a umowie poupychać różne dodatkowe koszty, na których odbije to sobie z nawiązką. Zatem fakt, że RRSO jest wyższa niż samo oprocentowanie, jeszcze nie oznacza, że to gorszy wybór. Przykładowo w przypadku rat malejących, całkowita kwota spłaty będzie niższa niż w przypadku rat stałych.

Pamiętajmy, że wskaźnik ma swoje ograniczenia, a najważniejsze z nich – po RRSO porównujemy tylko identyczne instrumenty kredytowe, wskaźnik traci sens, gdy zastanawiamy się, czy wziąć pożyczkę na rok w banku A czy na dwa lata w banku B.

RRSO zero procent – możliwe?

Tak, ale. Tych ale jest tu całkiem sporo. RRSO może być zerowe, ale kredytobiorca musi uzbroić się w dodatkową czujność, rozważając taką ofertę. Istnieją przypadki, gdy kredytodawca rezygnuje ze swojej prowizji, oddajesz to co pożyczyłeś plus odsetki.

Zobacz też: Dla typowego Polaka inne inwestycje prawie się nie liczą. Masz kasę, ładujesz ją w mieszkanie

Niemniej może się to wiązać z iluzoryczną wygodą. Bo możesz być zmuszony ponieść samodzielnie np. obowiązkowe ubezpieczenie kredytu, bądź też kredytodawca, np. bank, oferuje w ramach tzw. cross sellingu finansową transakcję wiązaną – np. RRSO zero procent przy danej pożyczce pod warunkiem zakupu dodatkowej usługi, np. karty kredytowej której koszty mogą być wysokie.

RRSO zero procent to też częsty trik firm od pożyczek chwilowych. To niebezpieczne, bo mało formalności sprzyja popadaniu w „chwilówkowe” bieżące spłacanie swoich zobowiązań, a RRSO zero procent najpewniej dotyczyć będzie tylko tych klientów, którzy pierwszy raz skorzystali z pożyczki danej firmy.

RRSO – jak wyliczyć?

Wzór, szalenie skomplikowany, definiuje sama ustawa o kredycie konsumenckim.
Naszym zadaniem jest wyliczenie wartości „i”.
• Numer kolejnej wypłaty raty kredytu: K,
• Numer kolejnej spłaty raty kredytu lub wnoszonych opłat: K’,
• Kwota wypłaconego kredytu: Ak,
• Kwota wysokości jednej raty do spłaty kredytu: A’k,
• Suma,
• m - numerek ostatniej wypłaty raty kredytu do zapłacenia,
• m’- numerek ostatniej raty kredytu lub opłat do spłaty,
• tK – okres, jaki upłynął od pierwszego dnia wypłaty do dnia liczonego jako K,
• tK’ - między dniem pierwszej wypłaty a dniem spłaty lub wniesienia opłat o numerze K’,
• i- rzeczywista stopa oprocentowania.

Na szczęście nie trzeba samemu łamać sobie głowy. Istnieją bardzo wygodne internetowe kalkulatory, którymi wyliczymy RRSO.