Rząd pozbawi tarcz otwierające się biznesy? Nie tak prędko, są wątpliwości prawne

Grzegorz Koper
Rzecznik MŚP wyraził wątpliwości, co do obcinania pomocy z Tarczy Finansowej 2.0. Chodzi o przedsiębiorstwa, które w trakcie swojej działalności naruszą pandemiczne obostrzenia.
Rząd liczy, że utrata wsparcia będzie wystarczająco zniechęcała do łamania lockdownu. Fot. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta

Wątpliwości rzecznika MŚP

Rzecznik MŚP Adam Abramowicz w komunikacie uznał, że "nie wiadomo zgodnie z którymi naruszeniami ograniczeń, nakazów i zakazów, ustanowionych w związku z wystąpieniem stanu epidemii, i przez kogo stwierdzonych, jak również w jakim trybie ma być odmawiane wsparcie przedsiębiorcom."

Organ wyjaśnia, że w regulaminie Tarczy Finansowej 2.0 jest zapis, który pozwala na wypowiedzenie umowy przez PFR, gdy przedsiębiorca narusza ustanowione restrykcje w zakresie prowadzonej działalności. Z kolei w tzw. "ustawie o dobrym Samarytaninie" naruszenie obostrzeń jest podstawą do odmówienia udzielenia pomocy publicznej.


Rzecznik MŚP krytycznie się odniósł do ustawowej regulacji już na etapie jej tworzenia. Po wejściu w życie przepisu zwrócił się o wyjaśnienie wątpliwości do ministra rozwoju i premiera. Nie otrzymał jeszcze odpowiedzi.

"W toku korespondencji pomiędzy organami wyjaśniono jednak, że powyższa regulacja nie była konsultowana z Ministerstwem Rozwoju, Pracy i Technologii, a właściwym do udzielania wyjaśnień ma być Ministerstwo Zdrowia. Natomiast Kancelaria Prezesa Rady Ministrów poinformowała, że sprawę według kompetencji skierowała do Wicepremiera i Ministra Rozwoju, Pracy i Technologii dr Jarosława Gowina" – czytamy na stronie Rzecznika.

Bunt przedsiębiorców

Obcięcie pomocy finansowej to jeden ze sposobów rządu na uniknięcie ignorowania lockdownu przez przedsiębiorców. W INNPoland pisaliśmy o tym zanim jeszcze pojawiła się inicjatywa #OtwieraMy, a bunt przybrał na sile.

Minister zdrowia zagroził, że jeśli biznesy będą łamać obowiązujące zasady wprowadzone w związku z epidemią koronawirusa, to zostanie im odcięty kurek z państwowymi środkami z tarcz antykryzysowych.

Rzecznik rządu Piotr Müller potwierdził później, że łamiące reżim sanitarny przedsiębiorstwa zostaną po kontroli ukarane, a następnie wyłączone z możliwości otrzymania środków z tarczy antykryzysowej.

Czytaj także: Tak rząd zdusi #otwieraMY. Będą masowe kontrole policji i wysokie kary