Przygnębiające prognozy. Mieszkania w 3 lata mają znacznie podrożeć

Natalia Gorzelnik
Według ekonomistów Credit Agricole, w perspektywie kolejnych lat nie ma co liczyć na niższe ceny mieszkań. Do końca 2023 roku średnia cena metra kwadratowego może wzrosnąć o blisko 2 tys. zł.
Tanio już było. Fot. Krzysztof Cwik / Agencja Gazeta

Powolny wzrost

Analiza została przedstawiona w Money.pl. "Prognozujemy, że tempo wzrostu cen mieszkań na rynku pierwotnym obniży się do 7,8 proc. w czwartym kwartale 2020 i w kolejnych latach będzie znajdować się w trendzie spadkowym osiągając poziom 6,8 proc. w 2023 rok" - donoszą ekonomiści.

To oznacza, że ceny mieszkań będą wciąż rosły, tylko że wolniej. Przeciętna cena transakcyjna w siedmiu miastach (Gdańsk, Gdynia, Łódź, Kraków, Poznań, Warszawa, Wrocław) zwiększy się z 8,9 tys. zł obecnie do 11 tys. zł na koniec 2023 roku.

Eksperci przewidują, że wraz z normalizacją sytuacji epidemicznej, wróci zainteresowanie zakupami mieszkań za gotówkę. Do inwestycji będą też zachęcać niskie stopy procentowe, które są alternatywą dla nisko oprocentowanych depozytów bankowych.

Jakie mieszkania drożeją najbardziej?

W ciągu pięciu lat, cena kawalerki w Warszawie podrożała o połowę. W grudniu 2015 roku średnia cena mkw. kawalerek w Warszawie wynosiła 8,7 tys. zł. Tymczasem w ubiegłym roku było to już niespełna 12,9 tys. zł, czyli 47,9 proc. więcej.


Niewiele mniej, bo o 46,5 proc., poszły w górę ceny mieszkań dwupokojowych. Pięć lat temu mkw. takich lokali był wyceniany średnio na ponad 8,2 tys. zł, dziś – na ponad 12,1 tys. zł. Lokale z trzema pokojami w tym samym okresie podrożały o 40,3 proc., z średnio ponad 7,9 tys. zł za mkw., do ponad 11,2 tys. zł.