Polska się cieszy, a Niemcy boją. Tunel w Świnoujściu może narobić im kłopotów

Natalia Gorzelnik
Tunel pod Świną połączy wyspę Wolin z wyspą Uznam. Ma on znacznie ułatwić życie mieszkańcom Świnoujścia - zastąpi dotychczasowe przeprawy promowe, które są zależne od warunków pogodowych i mają ograniczoną przepustowość. Co cieszy stronę polską, niepokoi jednak naszych sąsiadów zza zachodniej granicy.
Wyspa Uznam. Komora startowa , gdzie rozpoczyna się drążenie tunelu pod rzeka Świną. Fot. Cezary Aszkielowicz / Agencja Gazeta

Niemieccy hotelarze

O sprawie pisze money.pl. Niemców ma niepokoić m.in. to, że wygodny przejazd spowoduje wzrost natężenia ruchu. Powód do obaw mają też właściciele hoteli i kurortów w pobliżu granicy z Polską.
Źródło: moin.de

“Istnieje obawa, że skoro do Świnoujścia będzie można dotrzeć łatwiej, to urlopowicze wybiorą wakacje po polskiej stronie, gdzie jest znacznie taniej. Tunel otworzy przed nimi możliwość sprawniejszego dotarcia również do innych kurortów Pomorza Zachodniego.”

Tunel pod Świną

Tunel w Świnoujściu to jedna z dłużej oczekiwanych inwestycji w Polsce. Był planowany od kilkudziesięciu lat. Niemal cztery lata trwały prace przygotowawcze, zanim udało się podpisać zezwolenie na realizację inwestycji.

Szef rządu Mateusz Morawiecki wraz z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim pojawili się na inauguracji budowy. Ani jeden, ani drugi nie powiedział jednak, że żeby inwestycja doszła do skutku, potrzebne były pieniądze z Unii Europejskiej.


Komisja Europejska przypomniała o tym fakcie premierowi. "Warto dodać, że projekt połączenia dwóch części Świnoujścia powstaje dzięki dofinansowaniu 776 mln zł funduszy UE. To 85 proc. kosztu inwestycji. Ta inwestycja to dobry przykład jak UE angażuje się w rozwiązywanie problemów komunikacyjnych" – napisała na Twitterze.