Japońska influencerka okazała się 50-letnim mężczyzną. Zdemaskowała go telewizja [ZDJĘCIA]

Mateusz Czerniak
Konto na Twitterze japońskiej "influencerki" motocyklowej obserwuje kilkadziesiąt tysięcy osób. Jednak użytkownicy po pewnym czasie zaczęli zauważać, że coś jest nie tak. Że pewne detale, jak np. odbicia w lustrze, nie zgadzają się z rysami twarzy dziewczyny. W końcu sprawą zainteresowała się telewizja. I odkryła prawdę.
"Influencerka" wykreowana dzięki technologii deep fake. azusagakuyuki / Twitter
Po krótkim śledztwie okazało się, że “infulencerka" to tak naprawdę 50-letni mężczyzna, który poprzez użycie aplikacji wykorzystującej tzw. technologię deep fake w niezwykle realistyczny sposób zamienił na zdjęciach swoją twarz na twarz młodej dziewczyny.

Dlaczego w ogóle mężczyzna zrobił coś takiego? No cóż… Chciał się pochwalić swoim motocyklowym hobby, ale, jak sam zauważył – “wujkowie" nikogo nie interesują.

Deep fake, czyli niezwykle niebezpieczna technologia

O ile w tym przypadku technologia deep fake została wykorzystana do czegoś stosunkowo niegroźnego, to jednak tworzenie tak realistycznie wyglądających “sztucznych" postaci, niesie ze sobą ogromne niebezpieczeństwo. Dlatego w ubiegłym roku badacze z Univeristy College London zidentyfikowali technologię deep fake, jako jedno z największych zagrożeń, które niesie ze sobą rozwój sztucznej inteligencji.


Autorzy badania wskazali, że możliwe jest dzięki technologii deep fake generowanie filmów i obrazów ze źle zachowującymi się politykami w celu obniżenia ich poparcia społecznego albo udoskonalenie przekrętu "na wnuczka", w którym oszuści będą mogli wygenerować sylwetkę kogoś bliskiego i przekonać starszą osobę, by ta przelała im pieniądze.

Wszystkie te rzeczy - zdaniem badaczy - w ciągu najbliższych lat najprawdopodobniej na stałe zadomowią się w e-przestępczym świecie.