Zamiast 500+ będzie 700+? Minister finansów: "Pieniądze by się znalazły"

Katarzyna Florencka
Czy 500 plus mogłoby zmienić się już niedługo w 700 plus? Minister finansów Tadeusz Kościński nie wyklucza zwiększenia popularnego świadczenia. Ostrzega jednak, że konieczne byłoby wówczas zabranie pieniędzy z innych programów.
Minister finansów Tadeusz Kościński nie wyklucza podniesienia wysokości świadczenia 500 plus. Fot. Jakub Wlodek / Agencja Gazeta
Temat podniesienia wysokości 500 plus powraca jak bumerang. Wszystko dlatego, że realna wartość świadczenia leci na łeb na szyję – w tym momencie wynosi ona już tylko 445 zł. Nic dziwnego, że minister finansów Tadeusz Kościński został w końcu zapytany o to, jak zapatruje się na propozycję podwyższeni 500 plus.

Czy 500+ będzie podniesione?

Pytanie to padło w czwartek wieczorem na antenie telewizji Polsat News. Jak się okazało, odpowiedzialny na budżet państwa minister nie przewiduje większych problemów ze znalezieniem pieniędzy na potencjalne 700 plus, jeśli otrzymałby takie polecenie. Ostrzega jednak, że nie ma nic za darmo.


– Na 700 plus pieniądze by się znalazły, ale zawsze kosztem czegoś. Tak długo, jak nie podniesiemy podatków – a nie mamy takich planów – trzeba byłoby komuś zabrać, aby innemu dać. To nie są kwoty, które zrujnują budżet, ale utrudnią działanie w innych celach – stwierdził Kościński.

Koszt podwyżki 500 plus

Spadek realnej wartości świadczenia 500 plus raczej w najbliższym czasie nie wyhamuje – nikt bowiem nie oczekuje, że nagle problemem w naszym kraju przestanie być inflacja.

Według doniesień medialnych, rząd ma rozważać waloryzację 500 plus – nie wiadomo jednak, jaką formę miałaby ona przyjąć.

Z całą pewnością jednak koszty, które w związku z nią poniesie budżet, będą ogromne. W grze jest podwyższenie 500 plus o wskaźnik inflacji lub o stałą kwotę, jak w przypadku podwyżek emerytury minimalnej.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl