Najdroższy rozwód w historii? Koniec małżeństwa Billa i Melindy Gatesów
Bill i Melinda Gates poinformowali na Twitterze, że ich związek dobiegł końca. Nie wiadomo, w jaki sposób para podzieli swój majątek oraz czy mają intercyzę. Jednak biorąc pod uwagę ich stan konta, może dojść do jednego z najdroższych rozwodów w historii.
66-letni Bill Gates według “Forbesa” jest czwartą najbogatszą osobą na świecie, której majątek na 130,5 mld dolarów. Fundacja Billa i Melindy Gatesów jest jedną z największych na świecie fundacji charytatywnych i działa w obszarach zdrowia publicznego, edukacji i zmian klimatu.
W związku z wielkim majątkiem Gatesów media spekulują, że ich rozwód może być najdroższym na świecie. Jak na razie tytuł ten piastuje rozwód założyciela Amazona Jeffa Bezosa i MacKenzie Bezos.
Portal tvn24.pl przypomina, że Bill i Melinda zobowiązali się, że przed śmiercią przekażą większość swojej fortuny na cele charytatywne, a ich dzieci – Jennifer, Phoebe i Rory – otrzymają "jedynie" po 10 milionów dolarów.
Jak pisze portal, agencja Reuters zauważyła natomiast, że Waszyngton jest jednym z nielicznych stanów USA, w którym obowiązuje tzw. prawo własności wspólnotowej. Mówi ono o tym, że większość majątku nabytego w trakcie małżeństwa należy wspólnie do małżonków. Ze względu na to jest dzielona po równo w przypadku rozwodu.
Jest możliwe jednak inne wyjście – małżonkowie mogą uzgodnić, że określone części majątku stanowią odrębną własność i należą tylko do jednego z nich. Często w ten sposób klasyfikuje się spadki.
Bogaci będą musieli zapłacić podatek od majątku?
Bill Gates znany jest m.in. z tego, że należy do grupy miliarderów, którzy twierdzą, że… są zbyt bogaci i płacą zbyt niskie podatki. Czy to szczere wyznania? Tego rzecz jasna nie wiemy. Ale wśród zachodnich społeczeństw rośnie poparcie dla idei wyższego opodatkowania milionerów i miliarderów.
Konkretnym na to pomysłem jest podatek majątkowy. Jest on formą podatku płaconego co roku od wartości całego posiadanego przez nas majątku. Są różne propozycje dotyczące progów i wysokości stawki takiego podatku. Ekonomiści Landais, Saez, Zuckman proponują na przykład, że podatek majątkowy miałby objąć w Europie 1 proc. najbogatszych. Jego głównym celem byłoby jednak spłacenie zadłużenia, które było konieczne dla ratowania gospodarek w kryzysie, miałby on więc czasowy 10-letni charakter.
Ekonomiści proponują więc, żeby najbogatszy 1 proc. UE (majątek powyżej 2 mln euro) płacił przez ten okres 1 proc. podatku rocznie od wartości majątku, najbogatszy 0,1 proc. 2 proc rocznie (powyżej 8 mln euro), a miliarderzy 3 proc.
W Stanach Zjednoczonych w sondażu ze stycznia ubiegłego roku, tego rodzaju rozwiązanie poparło aż 64 proc. ankietowanych. Jeszcze przed wyborami w USA w 2019 roku kilkunastu najbogatszych amerykanów, w tym m.in. George Soros i Abigail Disney napisali list z poparciem dla takiego rozwiązania, skierowany do kandydujących polityków.