Rząd chce zachęcić do dłuższej pracy wyższymi emeryturami. O ile? Padniecie ze śmiechu
Polski Ład zawiera reformę, zgodnie z którą seniorzy, którzy nie zdecydują się na emeryturę, bo chcą nadal pracować, będą zwolnieni z podatku dochodowego. Zaoszczędzone na podatku fundusze mają trafić na konto emerytalne. Ale ewentualne korzyści z tego tytułu będą dla większości emerytów bardzo niewielkie.
Według Faktu dopiero przy zarobkach rzędu 4000 zł na rękę podwyżka świadczenia będzie bardziej odczuwalna.
Wątpliwości co do tego, czy taka zachęta zadziała, mają też eksperci.
– Obecnie trudno określić, jak bardzo planowana ulga w PIT będzie sprzyjać pozostawaniu na rynku pracy. Jednak nawet jeśli cały należny podatek przekazywano by na Indywidualne Konto Emerytalne, to nie jest pewnym czy dla ubezpieczonych byłoby to korzystne rozwiązanie. Dzisiaj osiągnięcie wieku emerytalnego pozwala na otrzymywanie co miesiąc emerytury, w tym trzynastej i czternastej emerytury, zatem dla wielu osób zmiany te mogą nie być opłacalne – mówi portalowi dr Antoni Kolek, ekspert Instytutu Emerytalnego.
Polski Ład – emerytury
Na Polskim Ładzie mimo wszystko skorzysta większość osób otrzymujących emerytury. Także spośród wszystkich gospodarstw domowych najwięcej zyskają właśnie gospodarstwa domowe emerytów – 11,3 mld, czyli ok. połowy kosztów reformy. Jednak są też tacy seniorzy, którzy na zmianach stracą."Gazeta Wyborcza" zauważa, że na zmianach w Polskim Ładzie skorzystają emeryci o świadczeniu do 4,9 tys. brutto. Jeśli jednak emeryt dostaje miesięcznie ponad 4,9 tys. zł, to najprawdopodobniej na rozwiązaniach z Polskiego Ładu straci. Jak wyliczył doradca podatkowy Przemysław Hinc, dla przykładu osoba, która przez lata wypracowała sobie emeryturę np. 5600 zł brutto, dostanie 52 zł mniej miesięcznie (624 zł w skali roku).