Ostatnie wylogowanie. Oto jak przygotować nasze social media do śmierci
Na co dzień każdy z nas żyje podwójnym życiem. Jesteśmy tu i teraz – i jesteśmy w cyfrowej przestrzeni. O obu tych rzeczywistościach warto pomyśleć w kontekście śmierci. I tak, jak zawczasu przygotowujemy formalności związane z naszym odejściem z ziemi, przygotować się na ostateczne wylogowanie z internetu.
Social media po śmierci
Tylko z samego Facebooka miesięcznie korzysta 2.8 miliarda osób (dane z grudnia 2020). Do serwisu loguje się codziennie 1.84 miliarda aktywnych użytkowników, którzy prowadzą na nim swoje zwyczajowe, wirtualne życie. Dzielą się zdjęciami, komentują, dają lajki, udostępniają treści, ale również - tak jak w realnym życiu - umierają.Jak wynika z szacunków Oxford Internet Institute, liczba zmarłych użytkowników Facebooka do końca 2100 r. może wynosić nawet 4,9 miliarda. I chociaż dla wielu internautów śmierć w internecie wiąże się wyłącznie z "postawieniem" infantylnej emotki znicza, to dla rodzin zmarłego zarządzanie jego “cyfowym spadkiem” może być nie lada kłopotem. I nie chodzi tu wyłącznie o Facebooka czy Instagrama.
Warto przypomnieć historię Geralda Cottena, założyciela kanadyjskiej giełdy kryptowalut Quadriga CX. Trzydziestolatek zmarł niespodziewanie i zablokował tym samym dostęp do 250 milionów dolarów. Okazało się, że tylko on znał hasło do głównego komputera firmy, na którym znajdował się tzw. zimny portfel ze środkami dziesiątek tysięcy klientów.
To przykład dość ekstremalny, ale doskonale obrazujący fakt, że nigdy nie wiemy, co może wydarzyć się w życiu. Warto więc zabezpieczać się zawczasu na każdą okoliczność - nawet tę ostateczną.
Poszczególne portale mają swoje procedury na to, by umożliwić naszym bliskim dostęp do naszych kont po śmierci. Warto jednak oszczędzić im stresu i konieczności przechodzenia przez skomplikowany risercz. PC Mag wylicza listę usług online, które pomogą naszym bliskim w załatwieniu naszych ostatnich, cyfrowych spraw.
1. Korzystaj z menedżerów haseł
Menedżery haseł to aplikacje, które w bezpieczny sposób przechowują klucze do wszystkich kont cyfrowych, w tym hasła do banków czy numery kart kredytowych. Często umożliwiają również bezpieczne przekazywanie dostępów naszym bliskim.Na przykład 1Password umożliwia utworzenie zestawu awaryjnego (“Emergency Kit”), który zawiera wszystkie informacje potrzebne do zalogowania się na Twoje konto. Wystarczy go wydrukować lub pobrać kopię na USB i umieścić w bezpiecznym miejscu. Tak, aby bliscy mogli uzyskać dostęp do tej skrytki w przypadku śmierci.
2. Ustaw googlowskiego “Menedżera nieaktywnych kont”
Menedżer nieaktywnych kont pozwala użytkownikom udostępnić niektóre dane z ich kont wybranym osobom lub powiadomić takie osoby, gdy przez określony czas ktoś będzie nieaktywny. "Nieaktywność" to sposób Google na delikatne poinformowanie o śmierci.By się o tym przekonać, Google sprawdza ostatnie logowania, korzystanie z Gmaila czy meldowanie się na urządzeniach z Androidem.
Jeżeli dana osoba nie jest aktywna w sieci zbyt długi czas, Google wyśle do wyznaczonej osoby maila z tematem i treścią, którą użytkownik wpisał podczas konfiguracji usługi. Zaufana osoba będzie mogła otrzymać listę danych i link, który pozwoli je pobrać.
W praktyce bliska osoba będzie mogła usunąć całą googlowską aktywność zmarłego. I nie chodzi wyłącznie o Gmaila, ale wszystkie usługi z nim powiązane (np. Bloggera, AdSense etc.).