Norwegia wstrzymuje Baltic Pipe. Co to oznacza dla Polski i Europy?
Duńska Komisja Odwoławcza ds. Środowiska i Żywności cofnęła pozwolenie środowiskowe dla rurociągu Baltic Pipe. Przypomnijmy, to linia, którą ma płynąć gaz z Norwegii przez Danię do Polski. W polskim MSZ trwają właśnie analizy nad możliwymi skutkami tej decyzji.
Gazociąg wstrzymany
Według komunikatu spółki Energinet, Komisja Odwoławcza ds. Środowiska i Żywności 31 maja uchyliła pozwolenie środowiskowe wydane przez Duńską Agencję Ochrony Środowiska 12 lipca 2019 roku. Sprawa została przekazana do ponownego rozpatrzenia przez ten urząd - informuje Business Insider Polska.Chodzi o ocenę, czy inwestycja może zniszczyć albo uszkodzić tereny rozrodu lub wypoczynku niektórych gatunków myszy i nietoperzy występujących na obszarze lądowej części planowanego gazociągu na terenie Jutlandii oraz wysp Fionia i Zelandia.
Energinet, spólka która realizuje inwestycję na duńskim odcinku, jest w trakcie wyjaśniania decyzji o uchyleniu pozwolenia środowiskowego i przygotowuje się do wstrzymania budowy do czasu uzyskania niezbędnych pozwoleń.
– Musimy dokładnie zbadać, co dokładnie oznacza dla projektu Baltic Pipe cofnięcie pozwolenia, a zwłaszcza dla prac budowlanych w miejscach, gdzie występują chronione gatunki – mówi Marian Kaagh, wicedyrektorka spółki Energinet.
Polska nie jest stroną w sprawie i nie ma możliwości odwołania. Mimo to podjęte miały zostać “odpowiednie” działania kanałami dyplomatycznymi.
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński zwraca jednak uwagę, że decyzja o cofnięciu pozwolenia dotyczy duńskiego odcinka Baltic Pipe. – Na pozostałych odcinkach prace trwają w sposób niezakłócony – podkreśla.
– Trzeba pamiętać, że projekt Baltic Pipe ma dla Europy strategiczny charakter, nikt nie powinien tracić tego faktu z oczu – podkreśla.”Wiele wskazuje na to, że prace na duńskim odcinku, którego dotyczy dzisiejsza decyzja, zostaną wstrzymane jedynie czasowo, do momentu spełnienia wymogów środowiskowo-prawnych przez duńskiego inwestora.”
Baltic Pipe
– (Baltic Pipe) to milowy krok w uniezależnieniu od gazu rosyjskiego. Pracowaliśmy nad tym przez cały czas mojej kadencji. Temu służyły moje wizyty w Norwegii i Danii – mówił prezydent Andrzej Duda w 2020 roku, gdy informował o rozpoczęciu budowy gazociągu.Projekt Baltic Pipe realizowany jest we współpracy polskiego operatora systemu przesyłowego gazu GAZ-SYSTEM i duńskiego operatora systemu przesyłowego gazu i energii Energinet.
Inwestycja ma na celu utworzenie nowego korytarza dostaw gazu na rynku europejskim. Baltic Pipe ma umożliwić transport gazu z Norwegii na rynki duńskie i polskie, a także do klientów w sąsiednich krajach. Inwestycja została uznana przez Komisję Europejską za projekt wspólnego zainteresowania (PCI).
Projekt składa się z 5 głównych komponentów:
- Gazociągu na dnie Morza Północnego - pomiędzy norweskim a duńskim systemem przesyłowym gazu
- Rozbudowy duńskiego systemu przesyłowego
- Tłoczni gazu w Danii
- Gazociągu na dnie Morza Bałtyckiego - pomiędzy duńskim a polskim systemem przesyłowym gazu
- Rozbudowy polskiego systemu przesyłowego
Energinet jest odpowiedzialny za budowę i rozbudowę pierwszych trzech elementów na terytorium Danii. Planowo transportu gazu miał być uruchomiony 1 października 2022 r.